Pierwszy raz w swojej krótkiej dotąd karierze Kacper Pludra był uczestnikiem zgrupowania Zaplecza Kadry Juniorów. Młodzieżowiec broniący w tym sezonie barw Stainer Unii Kolejarza Rawicz uważa te dwa dni za bardzo wartościową lekcję.
Trener Rafał Dobrucki może być po zgrupowaniu zadowolony między innymi z tego, że wszyscy uczestnicy ukończyli je cało i zdrowo. W ciągu dwóch dni zmagań odnotowano tylko dwa upadki, które powodowały przerwanie biegów. We wtorkowych zawodach Kacper Pludra przeszarżował na pierwszym łuku poznańskiego toru i zapoznał się z dmuchaną bandą. Natomiast w środowym turnieju ten sam zawodnik został wykluczony za atak, po którym uślizg zanotował Kamil Nowacki. – Wtorkowy upadek to była ewidentnie moja wina. Chciałem wjechać za Szymka Szlauderbacha, ale wyniosłem się za szeroko i stąd wzięła się cała ta sytuacja. Mam małe obtarcia, jak po każdym takim upadku, ale czuję się dobrze – tłumaczy Kacper Pludra w rozmowie z korespondentem portalu speedwaynews.pl. – Natomiast sytuacja z drugiego turnieju z mojej perspektywy wyglądała zupełnie inaczej. Ja nie czułem tego, żebym jakkolwiek dotknął czy trącił Kamila, ale sędzia podjął decyzję o wykluczeniu mnie i nic się już w takim wypadku nie da zrobić.
Przez dwa dni zmagań wychowanek Unii Leszno uzbierał łącznie 17 punktów. W pierwszych zawodach znalazł się w dolnej części stanów średnich, natomiast drugie były dla niego dużo bardziej udane. Po fakcie można już stwierdzić, że gdyby wspomniany atak na Kamila Nowackiego był czysty, Pludra zająłby w tym turnieju trzecią lokatę. – Pierwsze zawody były takie w miarę solidne. Trochę mnie ten upadek przystopował i stąd wzięły się dwie jedynki na koniec. W drugim dniu było już znacznie lepiej i nawet po cichu liczyłem na miejsce na podium. Było to realne do momentu wykluczenia, ono zabrało mi zbyt dużo punktów – ocenia swój występ sam zainteresowany.
Zawodnik, który 17 lat skończy dopiero w sierpniu tym samym pokazał, że nie odstaje poziomem od kolegów mających kilka sezonów więcej na koncie. Z pewnością bardzo pomocny jest fakt, że w zasadzie od momentu szesnastych urodzin Pludra regularnie startuje w barwach Stainer Unii Kolejarza Rawicz. Młodzieżowiec jest jednak otwarty na każdą inicjatywę, która pozwoli mu na dalsze rozwijanie swoich umiejętności, dlatego bardzo ucieszyło go powołanie od trenera Rafała Dobruckiego. – Wiadomo, że druga liga czy ogólnie jakakolwiek liga daje o wiele więcej, niż zawody juniorskie. Przede wszystkim dlatego, że trafiamy na dużo bardziej doświadczonych rywali, od których można się naprawdę sporo nauczyć. Natomiast na takim zgrupowaniu jestem po raz pierwszy i przyznam, że bardzo mi się podobało. Jest naprawdę fajna atmosfera, a w dodatku mamy tutaj kilku trenerów i działaczy, którzy sporo nam tłumaczą. Zarówno kwestie regulaminowe, żeby nie było później niedomówień, że czegoś nie wiedzieliśmy, jak i analiza obu turniejów na nagraniach. Trzeba tylko dużo słuchać i wyciągać z tego wnioski dla siebie – podsumowuje Kacper Pludra.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!