W polskiej lidze posiadanie silnego juniora to od lat klucz do sukcesów. Patrząc na nazwiska, które ścigają się w pierwszej lidze na pewno wyróżnić można kilka nazwisk, które przyciągają uwagę i z powodzeniem rywalizują także z seniorami. O kim konkretnie mowa?
To są juniorzy! Ekstraliga chce ich u siebie
Z pewnością Wiktor Przyjemski i Jakub Krawczyk. W obecnej sytuacji, gdy Mateusz Cierniak i Bartłomiej Kowalski kończą 21. rok życia i w przyszłym sezonie będą już seniorami na rynku pojawia się „luka”. Ją ma szansę załatać właśnie ta dwójka. Bydgoszczanin jest obecnie w TOP3 najskuteczniejszych zawodników w rozgrywkach, a o jego talencie rozmawiano jeszcze przed zdaniem licencji. Od samego początku pokazywał spore umiejętności, a już w pierwszym roku startów w rozgrywkach ligowych, czyli gdy tylko skończył szesnaście lat został najskuteczniejszym juniorem w ówczesnej eWinner 1. Lidze Żużlowej.
Ostrowianin natomiast od dłuższego czasu prezentuje bardzo stabilną dyspozycję. Ostatnie tygodnie są dla niego niezwykle udane. Jego występy nie obyły się bez echa i został on nominowany do startów w indywidualnych mistrzostwach Europy do lat 19. Postawę drugiego najskuteczniejszego polskiego młodzieżowca na zapleczu PGE Ekstraligi doceniły także kluby z elity. Dodatkowo ma on już doświadczenie w najlepszej żużlowej lidze świata, gdyż w poprzednim roku jeździł tam ze swoim macierzystym klubem. W Grudziądzu był nawet liderem Ostrovii. Za ten wyczyn został później nagrodzony tytułem rajdera meczu oraz 14. kolejki PGE Ekstraligi.
Spokojny pierwszoligowy rozwój
Jest jednak junior skuteczniejszy od żużlowca Arged Malesy. Norick Blödorn podobnie jak dwójka wyżej wymienionych zawodników wielokrotnie pomagał swojej ekipie, Trans MF Landshut Devils w sytuacji, gdy jeden z podstawowych seniorów nie spisywał się najlepiej. W jego przypadku przejście do PGE Ekstraligi wydaje się jednak mało prawdopodobne. Poziom prezentowany przez młodziutkiego Niemca odstaje jeszcze od tego, który pozwoliłby mu się ścigać na pozycji U24, a jako junior w żadnym innym klubie występować nie może. Kwestią czasu wydaje się jednak aż urodzony w Neumünster żużlowiec sprawdzi się w najlepszej żużlowej lidze świata.
Wielu innych juniorów najpewniej będzie kontynuować swój rozwój wciąż na pierwszoligowych torach. Solidny młodzieżowiec to często klucz do sukcesu, a kluby z zaplecza PGE Ekstraligi coraz częściej stawiają na swoich wychowanków. Najlepszymi przykładami są ostrowianie czy rybniczanie, którzy od lat formację do lat 21 opierają o swoich zawodników.
Niektórzy juniorzy kończą wiek młodzieżowca
Wśród czołowych młodzieżowców 1. Ligi są jednak także zawodnicy, którzy kończą wiek juniorski. W takiej sytuacji jest choćby Michał Curzytek czy Mateusz Dul. Ten pierwszy może pochwalić się średnią na poziomie 1,510 pkt./bieg, a drugi 1,362. Wydaje się, że chcąc kontynuować swoją żużlową karierę oboje zmuszeni będą zejść na niższy poziom rozgrywkowy. O zatrudnienie w 2. Lidze Żużlowej nie będzie łatwo. Szansą dla nich jest jednak U24 Ekstraliga lub jazda na najniższym szczeblu jako zawodnik do lat 24. Obaj juniorzy pokazują w końcu, że potrafią się ścigać i wielokrotnie byli w stanie zastąpić bardziej doświadczonych kolegów.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!