Po przerwie od startów w Polsce Tomas H. Jonasson ponownie będzie startować w 2. Lidze Żużlowej. Nie podpisał on jednak umowy z żadnym z polskich klubów, lecz zdecydował się na kontrakt z Lokomotivem Daugavpils, który po spadku do 2. LŻ jak najszybciej chce powrócić na ekstraligowe zaplecze.
Tomas Jonasson to postać doskonale znana polskim kibicom. Szwedzki żużlowiec przed laty bronił barw m.in. Wybrzeża Gdańsk czy też Stali Gorzów. W Polsce po raz ostatni mieliśmy okazję oglądać go w sezonie 2019, kiedy bronił barw konającej wówczas Polonii Piła. W ubiegłym roku były uczestnik cyklu Speedway Grand Prix nie występował w naszym kraju, jednak przerwa od startów w polskich rozgrywkach nie potrwa dłużej. W zbliżającym się wielkimi krokami sezonie będziemy mogli oglądać Szweda na torach 2. Ligi Żużlowej.
32-letni Szwed podpisał kontrakt z Lokomotivem Daugavpils, czyli z zespołem, w barwach którego miał już okazję występować w sezonie 2017, kiedy to został wypożyczony z gorzowskiej Stali. Tomas Jonasson bardzo miło wspomina tamten okres. – Wspomnienia? Dobre, zwłaszcza na domowym torze, mimo że jest długi i trudny. Pamiętam, że było wtedy ciężko, ale Lokomotiv wspominam jak najlepiej – mówi znakomity swego czasu żużlowiec, dodając, że decyzja o podpisaniu kontraktu z ekipą znad Dźwiny była naprawdę szybka – Umowa z Lokomotivem była szybka i być może inne kluby nie miały nawet szansy złożyć swoich ofert – przyznaje Jonasson.
W trakcie międzysezonowej przerwy żużlowiec nie poświęca się w stu procentach przygotowaniom do rozgrywek, jednak nie zapomina o żużlu. – Zimą mam inną pracę, ale w tej chwili jestem całkowicie skupiony na speedwayu i longtracku. Mam kilka osób, które przygotowują silniki. Do sezonu przygotowuję się, łącząc przygotowanie fizyczne i psychiczne poprzez różnorodne treningi – wyjaśnia indywidualny mistrz Szwecji z 2014 roku.
Nowy klub Jonassona będzie starał się o powrót do eWinner 1. Ligi Żużlowej. – Jestem gotowy do walki o awans. Nie chciałem być w zespole bez ambicji. Cieszę się, że Nikołaj Kokin zapowiada walkę o awans – mówi Jonasson. – Na torze jestem zawodnikiem zespołowym i będę pomagać kolegom z drużyny, jeśli będą tego potrzebować – dodaje Szwed. Oprócz Jonassona, liderem Lokomotivu ma być też Hans Andersen. – O ile dobrze pamiętam, to nigdy nie jeździliśmy w jednym zespole, ale jesteśmy znajomymi. Ścigamy się bardzo długo i bardzo lubimy ze sobą jeździć – opowiada o swoich relacjach z Duńczykiem Tomas H. Jonasson.
źródło: lokomotive.lv
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!