Zdecydowanie mocniejsza na papierze Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów sporo namęczyła się w minioną niedzielę podczas konfrontacji z Lokomotivem Daugavpils. Ledwie ośmiopunktowa porażka Łotyszy to w głównej mierze zasługa Wadima Tarasienko.
Przed meczem wszyscy fachowcy i eksperci byli zgodni – Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów pewnie zwycięży na swoim obiekcie z Lokomotivem Daugavpils. Jednomyślni byli również uczestnicy naszego tegorocznego typera, którzy przewidywali zdecydowany pogrom, choć byli też i tacy jak np. nasza korespondentka Wiktoria Sztuka, która obstawiając rezultat 49:41 trafiła idealnie.
Ledwie ośmiopunktowy triumf podopiecznych Mariusza Staszewskiego z pewnością jest jakiegoś rodzaju niespodzianką. Duża zasługa w tym, że łotewska ekipa wywalczyła tak wiele punktów i ma realne szanse w rewanżu na zdobycie bonusu, to postawa Wadima Tarasienko, który wywalczył 15 punktów i pomylił się tylko raz – w ostatnim biegu dnia, gdy zapisał zero przy swoim nazwisku. – Gdzieś tam ten jeden zawodnik napsuł nam sporo krwi i gdyby odjąć jego punkty, gdyby nie było go dziś w ramach „gościa”, to byłby ten wynik w granicach 30. Miał jednak „dzień konia”, a tak się często zdarza – przyznał po meczu trener gospodarzy.
Liderzy drużyn przeciwnych bardzo często radzą sobie doskonale na Stadionie Miejskim. – W ubiegłym roku miał tak Lebiediew (Łotysz wywalczył dla Lokomotivu 12 punktów), a gdy była tu Unia Tarnów, to we dwóch – Ljung z Kułakowem prawie wygrali mecz (Ljung tego dnia uzyskał 15+1, a Kułakow 14+2). Ledwo obroniliśmy wynik w piętnastym wyścigu. Takie mamy szczęście.
Ostrowianie po dwóch meczach na własnym torze, bilans małych punktów mają na plus dwadzieścia cztery oczka. Szkoleniowiec miejscowych wie jednak, że stać ich na więcej. – Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy idealnie dopasowani do tego toru. Cały czas walczymy – z nim i ze sprzętem i będziemy walczyć tak długo, aż dojdziemy do satysfakcjonujących wyników.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!