Mikkel Bech od początku sezonu jest pewnym punktem Zdunek Wybrzeża Gdańsk. 24-letni żużlowiec praktycznie nie zawodzi i w każdym meczu ligowym dostarcza wysokich zdobyczy punktowych. Obecnie zajmuje dziesiąte miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników.
Dobra tegoroczna postawa sprawiła, że Duńczyk zameldował się na liście startowej wczorajszych zawodów o Puchar Nice 1. Ligi Żużlowej. Kapitan gdańszczan zajął ósme miejsce, ale przez cały turniej szukał optymalnej prędkości. – Użyłem nowy silnik, bo czułem, że brakuje mi prędkości. Miałem okazję do przetestowania pewnych rozwiązań i mocno pracowałem na to, by znaleźć coś, co będzie działać w przyszłości. Mam już pewne wnioski – czytamy na oficjalnej stronie Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Bardzo mało zabrakło Bechowi do wzięcia udziału w biegu barażowym. Zawody zakończyły się triumfem Mikkela Michelsena. Drugie miejsce zajął kolejny jego klubowy kolega – Anders Thomsen. Duńczyk cieszy się, że to właśnie oni okazali się najlepsi. – Niestety zabrakło mi jednego punktu do barażu. Te zawody były szansą dla wielu na sprawdzenie się przed najważniejszymi meczami ligowymi. Niektórzy może mocno chcieli wygrać, ale każdy podchodzi do tych spraw indywidualnie. Jestem dumny z mojej duńskiej mafii, bo zajęli dwa pierwsze miejsca – dodał.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!