Jason Doyle nie marnuje czasu na przygotowanie do startu PGE Ekstraligi. Australijski lider leszczyńskiej Fogo Unii prosto z obozu w Hiszpanii pojechał do francuskiego Mâcon. „Doyley” opowiedział fanom biało-niebieskich o swoich treningach.
Sezon 2021 był dla Jasona Doyle'a słodko-gorzki. 36-letni żużlowiec w PGE Ekstralidze zaskakiwał niebywałą powtarzalnością i był kluczową postacią Unii. Bez niego „Byki” prawdopodobnie nie zdołałyby znaleźć się w czołowej czwórce najlepszej żużlowej ligi świata. W cyklu SGP Doyle był jednak nieco mniej skuteczny. Nie zdołał utrzymać stanąć na podium rundy ani razu, a ostatecznie zajął dopiero 9. lokatę.
Teraz „kangur” szuka optymalnej formy we Francji. Po kilku bardzo intensywnych dniach treningu podczas obozu Fogo Unii Leszno w Katalonii, Doyle pojechał prosto do Mâcon z rodziną Hagon, która od sezonu 2022 ponownie wspiera indywidualnego mistrza świata z sezonu 2017. – Pierwszy trening po długiej przerwie. Czuję się świetnie. Przez dwa dni cieszymy się słońcem i dobrą pogodą – powiedział w krótkim nagraniu opublikowanym na fanpage'u Fogo Unii.
Gdy Doyle dba o formę w Mâcon, w Lesznie przygotowują tor do pierwszych treningów. Niedawno zakończyła się instalacja odwodnienia liniowego na Stadionie im. Alfreda Smoczyka, a w piątkowe popołudnie obsługa obiektu zajęła się bandami.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!