Jason Doyle jako jedyny w toruńskiej drużynie mógł być zadowolony ze swojego występu przeciw Fogo Unii Leszno. Przewrotnie, można stwierdzić, że w Toruniu objawił się lider drużyny.
15 punktów z bonusem. Z takim wynikiem zawody zakończył Jason Doyle. Sam zawodnik zdobył niemal połowę zdobyczy punktowej drużyny. Po meczu zdradził, że sytuacja jest dosyć napięta: – Na klubie ciąży duża presja, a to nie pozwala skupić się na tym co robimy. Jechaliśmy z najlepszą drużyną PGE Ekstraligi, która ma siedmiu bardzo mocnych zawodników. To nie jest jednak wymówka, bo jechaliśmy na własnym torze. Musimy iść naprzód, jutro jest nowy dzień – mówił na pomeczowej konferencji.
Doyle zwrócił się również do kibiców, od których dostaje negatywne sygnały. – Po spotkaniach dostaje bardzo dużo negatywnych wiadomości od kibiców. Z tego względu musimy odpuścić sobie media społecznościowe. Negatywne podejście nie pomoże nam w odnoszeniu sukcesów – zaapelował.
Kibice Get Well Toruń są bardzo rozgoryczeni postawą swoich zawodników. Podczas piątkowego spotkania, było to bardzo odczuwalne. W stronę jeźdźców ze wszystkich stron docierały komentarze o negatywnym zabarwieniu. Po meczu kibice nie kryli swojego wzburzenia, mocno i dosadnie akcentując co myślą.
Źródło: informacja własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!