Od okazałego zwycięstwa Jarosław Hampel rozpoczął marsz po tytuł Indywidualnego Mistrza Europy w sezonie 2018. W Gnieźnie reprezentant Polski był praktycznie poza zasięgiem rywali.
Jedynym zawodnikiem, który znalazł sposób na pokonanie Jarosława Hampela był Leon Madsen. Duńczyk dokonał tego w czternastym biegu dnia. To była jedyna strata punktów przez najskuteczniejszego w sobotni wieczór Polaka. Po inauguracyjnych zawodach Hampel ma zatem cztery punkty przewagi w klasyfikacji generalnej nad Antonio Lindbaeckiem. – Oczywiście, że jestem zadowolony z tego występu. Od początku jechałem skutecznie, od pierwszego biegu czułem się pewnie na tym torze i swoje biegi wygrywałem. Cieszę się, że zdobyłem tyle punktów, bo to ważne w kontekście kolejnych turniejów, na dość niełatwych obiektach jak np. specyficzne Guestrow. Punkty są potrzebne i z tego się cieszę, ale zobaczymy co pokażą następne turnieje. Będę się starał trzymać poziom – powiedział zwycięzca 1. finału TAURON SEC w materiale #Letsmakespeedway.
Druga runda Mistrzostw Europy zawita 14 lipca do niemieckiego Guestrow. Zawodnicy sprawdzą się na 298 metrowym torze, gdzie rekordzistą jest Piotr Protasiewicz (56,5 sekundy). Dla wielu może być to kluczowy turniej w kontekście dalszej walki o medale, a zmagania na Speedway-Stadion Guestrow będą dla wszystkich bardzo wymagające. – Pamiętam, że kiedyś tam byłem. Wiem, że geometria toru jest bardzo zaskakująca. Jednak jak wszystko pasuje i jest forma, to żadna geometria nie przeszkadza. Mamy trening, możemy poznać obiekt i będę chciał pojechać na dobrym poziomie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!