W sobotniej inauguracji cyklu Tauron SEC całkiem nieźle zaprezentował się Jan Kvěch. Czech zdobył 7 punktów i potrafił wygrywać z zawodnikami z PGE Ekstraligi. Po zawodach udzielił nam krótkiego komentarza.
Jan Kvěch w tym sezonie debiutuje jako stały uczestnik indywidualnych mistrzostw Europy. W pierwszej rundzie rozgrywanej w Częstochowie 21-latek zgromadził 7 punktów i był w stanie za swoimi plecami przywozić zawodnik z PGE Ekstraligi. Pokonał m.in. Patryka Dudka czy swojego rodaka – Václava Milíka. Czech tym bardziej może być zadowolony z tego występu, ponieważ do tej pory nie miał wielu okazji startować na Arena zielona-energia.com – Jeździłem tutaj tylko raz. Było to 2 lata temu w zawodach DMPJ. Ciężko jest mi porównać dzisiejszy tor do tamtego. Uważam, że motocykle dobrze się spisywały i wszystko działało jak należy. Popełniłem kilka błędów na dystansie. Kilkukrotnie wyprzedzałem, ale też byłem wyprzedzany. Myślę, że to jest charakterystyczne dla tego toru – powiedział tuż po zawodach Kvěch.
Kilka błędów na dystansie
Częstochowski tor różnił się nieco od tego z poprzednich meczów ligowych. Zawodnikom co prawda udawało się wyprzedzać rywali jadąc szeroko, ale więcej przypadków mijanek miało miejsce przy krawężniku. 21-latek przyznał, że popełnił kilka błędów, który skończyły się utratą pozycji. – Ogólnie czułem się dobrze, ale lubię jak się bardziej jeździ po zewnętrznej. Parę razy, kiedy tam wyjechałem, to wyprzedzili mnie przy krawężniku. Dobrze jechało mi się po szerokiej, ale nie dawało mi to większej prędkości niż tym, którzy jechali przy krawężniku. Pierwszy raz tutaj jeździłem z takimi zawodnikami. Muszę przyznać, że ten tor jest dość specyficzny i posiada wiele ścieżek do wyprzedzania. Nie jest on łatwy – przyznał Czech.
Coraz bliżej ekstraligi
Takie występy jak ten sobotni pozwalają myśleć Kvěchowi coraz poważniej o jeździe w PGE Ekstralidze już w następnym sezonie. Przypomnijmy, że Czech będzie miał jeszcze dwa lata startów jako zawodnik U24. Sam zawodnik chciałby spróbować swoich sił i wydaje się, że to najlepsza droga do rozwoju wicemistrza świata juniorów z poprzedniego sezonu. – Myślę, że starty w ekstralidze byłyby dla mnie dobre. Mam porównanie w jeździe z doświadczonymi zawodnikami, dobrze jest się z nimi objeździć w takim cyklu jak SEC. Pozwoli mi to nabrać większego doświadczenia i pewności siebie. Mam nadzieję, że nabiorę tych umiejętności na jazdę w przyszłym sezonie w ekstralidze – ambitnie dodał zawodnik ROW-u Rybnik.
Kolejny krok naprzód
Indywidualne mistrzostwa Europy to kolejny cykl, w którym startuje Jan. W zeszłym sezonie, w trzyrundowym boju Speedway Grand Prix 2 zajął drugą lokatą. Co ciekawe, Czech ani razu nie stanął na podium. Teraz przyszła kolej na Tauron SEC, w którym Kvěch udanie zainaugurował. 21-latek ma także epizod w Speedway Grand Prix. Przed rokiem wystąpił w Pradze z dziką kartą. Na torze zdobył 3 punkty, ale to jednak przełożyło się na ostatnią pozycję.
Kariera Czech przebiega zatem w bardzo zrównoważonym stylu, który pozwala się zawodnikowi z Strakonic ciągle rozwijać. – Uważam, że cykl SEC to dla mnie aktualnie bardzo dobre miejsce. Mam możliwość ścigania się z kilkoma zawodnikami ze światowej czołówki i pozwala mi to zbierać cenne doświadczenie na przyszłość. Dzisiaj byłem blisko barażu, ale dwa razy mnie wyprzedzili przy krawężniku. Teraz wiem, że jakbym tam pojechał, to bym te biegi wygrał. Pokazuje to, że stawka zawodników w indywidualnych mistrzostwach Europy jest w moim zasięgu i nie odstaje od nich – zakończył sympatyczny Czech.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!