Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej firmy One Sport, organizatora cyklu TAURON SEC, oraz jej partnerów poznaliśmy nazwiska uczestników zmagań o tytuł Indywidualnego Mistrza Europy w 2020 roku.
Zostały one przedstawione w materiałach informacyjnych One Sportu oraz potwierdzone przez przewodniczącego Głównej Komisji Sportu Żużlowego, Piotra Szymańskiego, również uczestniczącego w konferencji.
– Niestety, przez obecne wydarzenia na świecie musieliśmy zrezygnować z rund eliminacyjnych cyklu oraz Challenge'u w Krško, który notabene miał się odbyć przed dwoma dniami. Dzisiaj zatem bylibyśmy już po Challenge'u i ogłaszalibyśmy listę startową. W takich warunkach postanowiliśmy ustalić listę startową w inny sposób. Poprosiliśmy każdą federację o przesłanie dwóch proponowanych nazwisk zawodników, którzy mogliby wystartować w cyklu. Trzeba przypomnieć, że mieliśmy do rozdysponowania 10 miejsc, ponieważ pierwsza piątka TAURON SEC 2019 otrzymała automatyczny awans do serii na kolejny rok. Z otrzymanych propozycji stworzyliśmy listę rankingową na podstawie zarówno osiągnięć zawodników, jak i zaangażowania danej federacji w TAURON SEC w trzech ostatnich latach – przedstawił pokrótce zasady nominacji Szymański.
Z uwagi na to, że Duńczycy w ubiegłym sezonie wywalczyli aż dwa medale w TAURON SEC (złoto Mikkela Michelsena oraz brąz Leona Madsena), to właśnie oni będą najliczniej reprezentowaną w cyklu nacją. Do dwóch medalistów 2019 dołączą bowiem Nicki Pedersen oraz Michael Jepsen Jensen.
Trzech reprezentantów ma Polska: Kacper Woryna i Bartosz Smektała awansowali do TAURON SEC 2020 na torze, a Krzysztof Kasprzak otrzymał nominację od organizatorów. Spośród Rosjan do srebrnego medalisty z ubiegłego roku, Grigorija Łaguty, dołączył Andriej Kudriaszow, którego kibice mieli okazję już oglądać w zawodach spod znaku TAURON SEC.
Po jednym reprezentancie ma w cyklu Łotwa (Andrzej Lebiediew, były złoty medalista cyklu), Czechy (Václav Milík, w przeszłości medalista SEC), Wielka Brytania (Robert Lambert), Niemcy (Kai Huckenbeck), Francja (David Bellego) oraz Szwecja (Peter Ljung). Na każdy turniej zostanie także przyznana dzika karta, podobnie jak to miało miejsce w latach ubiegłych.
W konferencji wziął udział również aktualny Indywidualny Mistrz Europy, Mikkel Michelsen. Duńczyk reprezentujący w Ekstralidze barwy Motoru Lublin pozytywnie odniósł się do powrotu cyklu TAURON SEC w nowej formule:
– Na razie nie skupiam się na obronie tytułu, ponieważ cieszę się, że w ogóle będę miał okazję go bronić – przyznał Michelsen. – Obawiałem się, że cykl zostanie odwołany, więc w tym momencie skupiam się na samym fakcie, że pojadę w mistrzostwach Europy. To wspaniale, że w lipcu odbędzie się cały cykl i będziemy się ścigać co tydzień. Jasne, byłoby niesamowicie obronić tytuł i będę o to walczyć, zwłaszcza że stawką jest teraz także dzika karta do cyklu Grand Prix. Ale nie można przewidzieć wszystkiego. W zeszłym roku zacząłem kiepsko, ale potem się poprawiłem i koniec końców wygrałem. Zobaczymy, co się wydarzy w tym roku – zakończył optymistycznie zawodnik.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!