Potwierdziły się pogłoski o tym, że Jack Holder odrzucił możliwość jazdy w tegorocznym finale Speedway of Nations. Menadżer australijskiej kadry, Mark Lemon przyznaje, że decyzja młodszego z braci Holderów była dla niego sporym zaskoczeniem.
Tegoroczny finał Speedway of Nations był pełen emocji, ale niestety nie tylko pozytywnych. Jednym z największych przegranych zawodów byli Australijczycy, którzy fatalnie wyszli na przerwaniu zawodów po kilkunastu wyścigach. Mark Lemon nie krył złości z takiego stanu rzeczy.
Okazuje się, że skład reprezentacji z Antypodów miał się nieco różnić od ostatecznego, albowiem Jack Holder nie wystartował w zawodach mimo otrzymanego powołania i został zastąpiony przez Maxa Fricke. – Tylko Jack wie, czemu nie chciał wystąpić w SoN. Ja byłem dość mocno zaskoczony. Nigdy nie spotkałem się z tym, żeby ktoś odmówił jazdy z narodowych barwach – mówi Mark Lemon. – Wybrałem go ze względu na formę. Miał świetny sezon. Max Fricke wygrał rundę SGP w Toruniu i to oczywiście zmieniło mój sposób myślenia, ale czułem, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, jak to mówią – wyjaśnia powody początkowego postawienia na Jacka Holdera.
Lemon uważa, że wybrany przez niego pierwotnie skład był optymalnym i liczył na zmianę decyzji przez młodszego z braci Holderów. – Cieszyłem się z tego, że wybrałem Jasona, Jacka i Jaimona. Rozmawiałem z Jackiem i dałem mu czas, aby o tym pomyślał i ewentualnie zmienił zdanie. Nie będę błagał zawodnika o jazdę w narodowych barwach, więc po prostu odpuściłem – przyznaje australijski menadżer.
Były żużlowiec wyraźnie zaznacza jednak, że mimo odmowy jazdy Holder nie otrzymał „wilczego biletu”. – Mam nadzieję, że Jack zdał sobie sprawę, że przegapił wielką szansę na jazdę dla swojej reprezentacji. Problem polega na tym, że takie szanse nie zawsze się powtarzają, a to była okazja, którą zmarnował. Pamiętajmy jednak, że Jack to świetny zawodnik, który zawsze daje radę. Nie widzę powodu, dla którego nie miałby walczyć ponownie o miejsce w naszej reprezentacji – kończy Lemon.
źródło: speedwaygp.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!