Trans MF Landshut Devils w 2022 roku pojedzie po raz pierwszy w eWinner 1. LŻ. Niemiecki zespół nie dokonał w składzie wielkich zmian. Jacek Frątczak ocenił ich szanse na zapleczu PGE Ekstraligi.
Większość zawodników, którzy wywalczyli awans, zostali w drużynie na następny sezon. Liderami ekipy z Landshut mają być Martin Smolinski, Kai Huckenbeck oraz Dimitri Bergé. Do zespołu dołączył Mads Hansen. Duńczyk ma za sobą rewelacyjny sezon i w przyszłym roku może się okazać ważnym punktem drużyny. – Mam wrażenie, że wielu obserwatorów podchodzi do beniaminka z dużym szacunkiem. Słychać sporo głosów, że będą groźni i sobie poradzą. Jeśli chodzi o mnie, to jest podobnie. Też czuję, że Niemcy mogą spokojnie utrzymać się w eWinner 1. Lidze – powiedział Jacek Frątczak w rozmowie z polskizuzel.pl.
Niektórzy skazują zespół z Landshut na szybki powrót do drugiej ligi. Niemiecki zespół będzie mógł zaskoczyć rywali własnym torem, ponieważ wielu zawodników nie ścigało się zbyt często na tym obiekcie. – Łatwo im w przyszłym roku nie będzie, ale drużyna jest ambitna i ciekawa. Ma także ważny argument w postaci atutu własnego toru. Poza tym klub jest naprawdę dobrze prowadzony. Jest tam wszystko, żeby wykonać plan minimum, a później stawiać następne kroki – dodał były menedżer.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!