Oskar Hurysz, który przed sezonem dołączył do Moje Bermudy Stali Gorzów, w minionej kolejce zanotował debiut w rozgrywkach PGE Ekstraligi. Jakie są jego wrażenia po pierwszym występie? O tym powiedział w krótkiej rozmowie z naszym portalem.
Coś zupełnie nowego
Młodzieżowiec „żółto-niebieskich” jak do tej pory ścigał się w juniorskich rozgrywkach, a także w lidze dla zawodników do lat 24. Przed spotkaniem z outsiderem z Ostrowa, trener Stanisław Chomski podjął decyzję o pierwszej szansie dla Oskara Hurysza, co argumentował na przedmeczowej konferencji. Ostatecznie debiutant wywalczył na torze dwa punkty z bonusem. Jakie są jego wrażenia?
– Jest to z pewnością nowe przeżycie i nowe doświadczenie. Zdecydowanie to dla mnie coś zupełnie innego. Bez wątpienia widać w takim meczu, jak teraz, ile brakuje mi jeszcze techniki i objeżdżenia. Pod tym kątem nie wypadło to bowiem najlepiej. Podczas zawodów młodzieżowych, czy U24 Ekstraligi idzie mi to trochę inaczej. No ale trzeba jeździć i trenować dalej, a przyjdzie moment, że będzie coraz lepiej – tłumaczył nam Hurysz.
Debiut uleciał trochę z pamięci
Kibiców opanowała ogromna radość w drugim wyścigu piątkowego spotkania. To właśnie wtedy swój debiutancki bieg odjeżdżał Oskar Hurysz. Młodzieżowiec gospodarzy dojechał do mety na drugim miejscu, za kolegą z zespołu – Mateuszem Bartkowiakiem. Dzielnie bronił się przed atakami Jakuba Krawczyka, który ostatecznie podczas próby wyprzedzania Oskara, upadł na tor.
–> OGLĄDAJ SPEEDWAY GRAND PRIX W EUROSPORCIE NA PLAYER.PL
– Szczerze, to tak połowicznie pamiętam ten wyścig. Nie wiem, czy to w wyniku stresu. Wydaje mi się, że po prostu było to w związku z czymś zdecydowanie nowym dla mnie. Mimo to, nie do końca jestem zadowolony nawet z tego inauguracyjnego wyścigu. Nie była to konsekwentna jazda po szerokiej, może ewentualnie jeden łuk był ładnie przejechany. Pozostała część nie była kontrolowaną jazdą przy zewnętrznej części toru. Brakuje dużo techniki, ale jestem pewny że da się to „wyrobić” – stwierdził Oskar.
Praca nad techniką i dążenie do celu
Zapytaliśmy Hurysza, czy odczuł różnicę toru obecnego podczas meczu od tego, który przygotowywany jest na młodzieżówki. – Może było delikatnie przyczepniej, natomiast nie był to dla mnie jakiś duży problem – odparł.
Młody zawodnik zdaje sobie sprawę, że dysponuje dobrym zapleczem sprzętowym. W miarę nabierania większego doświadczenia, liczy na bardziej pewny styl jazdy. – Motocykle mam naprawdę dobrze dopasowane. Na to nie mogę narzekać. Wystarczy popracować nad techniką i wprowadzić więcej cwaniactwa na torze, a przyniesie to lepsze efekty.
Czy Oskar wierzy w kolejne występy w seniorskiej drużynie w tym sezonie? – Liczę na swoją jeszcze lepszą postawę na młodzieżówkach, w U24 Ekstralidze i na treningach – odrzekł dyplomatycznie na zakończenie.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!