Wiele mówi się o przyszłości Grega Hancocka w polskiej lidze, gdzie wciąż w mediach sugeruje się, że Amerykanin rozstanie się z rzeszowską Stalą. Doświadczony żużlowiec nie musi się martwić o przyszłość w Szwecji.
Amerykanin w tym sezonie wystąpił w osiemnastu spotkaniach swojej drużyny, wyjeżdżając w nich do 88 biegów i zdobywając 178 punktów z bonusami. Taki rezultat dał mu średnią biegopunktową 2,023 i wysokie, dziewiąte miejsce. Był to drugi rezultat w Dackarnie Malilla, bowiem o 0,068 wyprzedził go Maciej Janowski.
Przeważnie to Janowski szedł śladami Hancocka, a tym razem to Amerykanin podążył drogą Polaka i pozostał w Dackarnie Malilla. Jest to tym samym szósty żużlowiec w kadrze Petera Karlssona na przyszły sezon. W Dackarnie startować będą także Patryk Dudek, Jacob Thorssell, Jeol Kling i Oliver Berntzon. – To, że Dackarna jest dobrym klubem to wiem i czułem, że tu zostanę. Teraz mogę to potwierdzić i nie mogę się doczekać kolejnego sezonu – mówi Hancock cytowany przez portal aktuellspeedway.se.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!