Grzegorz Zengota we wczorajszym turnieju jubileuszowym Zenona Plecha zdobył tylko 3 punkty. Powracający do Falubazu Zielona Góra zawodnik. na gdańskim owalu miał jednak sporego pecha, ponieważ stracił kilka "oczek" z powodu defektów motocykla.
Zengi w ogóle się tym nie przejmował, ponieważ tego dnia najważniejszy był sam występ, celem którego było uczczenie jubileuszu Zenona Plecha. Wyniki dla każdego zawodnika nie były za bardzo istotne. – Były to dla nas pierwsze zawody, więc każdy podchodził do nich po prostu na luzie. Wyniki nie były aż takie ważne, bo miały drugorzędne znaczenie. Wiadomo, że jak się rywalizuje i ściga to każdy chce wygrywać, ale wszyscy przyjechaliśmy do Gdańska, aby uczcić jubileusz Zenona Plecha, który jako zawodnik napisał kawał historii. Był wspaniałym żużlowcem, a teraz jest fantastycznym człowiekiem. Przyjechałem tutaj z wielką przyjemnością – powiedział Grzegorz Zengota.
Turniej Zenon Plech Zaprasza był dla zielonogórzanina dobrą okazją, aby potrenować przed zbliżającym się sezonem. Jak do tej pory, nie miał zbyt wielu okazji do wyjazdu na tor. – Nie brakowało testów i prób, ale cieszę się, że mogłem wyjechać na tor, pojeździć i złapać luz na motocyklu. Szczerze mówiąc to dopiero drugi raz w tym sezonie siedziałem na motorze. W takim przypadku ciężko było wygrywać. Inni chłopacy też mieli mało okazji do jazdy. Wszyscy potraktowaliśmy ten turniej jako możliwość treningu – dodał.
– Patrząc na pogodę, którą mamy to tor był fantastycznie przygotowany. Trener Lech Kędziora wykonał świetną robotę i włożył wiele wysiłku w przygotowanie toru. Jak weźmiemy pod uwagę, że jest to początek sezonu to trzeba przyznać, że jeździliśmy w rewelacyjnych warunkach. Wielki szacunek dla trenera, a także dla Krystiana Plecha, który był organizatorem i w ostatniej chwili zadzwonił do mnie, aby zapytać czy nie chcę wziąć udziału w turnieju. Myślę, że nie muszę wspominać o ukłonach dla Panka Zenka za to, co przez lata robił – zakończył zawodnik Falubazu Zielona Góra.
Źródło: własne
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!