Informacja o kontuzji Grzegorza Zengoty zmroziła nie tylko kibiców Speed Car Motoru Lublin, ale także cały żużlowy świat. Jak się okazuje, zawodnik wciąż jest dobrej myśli przed sezonem 2019.
Jak wiadomo, kilka dni temu Zengota uległ nieprzyjemnemu wypadkowi na motocrossie, który zakończył się dla niego bardzo nieprzyjemną kontuzją nogi. To mocno uderzyło w całe środowisko żużlowe, które postanowiło przesłać zawodnikowi wyrazy wsparcia. Teraz popularny "Zengi" postanowił się zrewanżować, co możemy zobaczyć na fanpage'u drużyny z Lublina.
– Cześć wszystkim. Czuje się dobrze i zapewniam, że jestem w dobrych rękach. Leżę w szpitalu w Barcelonie, gdzie lekarze pracowali już z wieloma sportowcami, więc sam jestem wyjątkowo spokojny, tym bardziej, że niektórzy z pacjentów mieli dużo cięższe kontuzje. Obecnie siedzę z mechanikiem i w jakiś sposób spędzam czas. Jutro jednak wracam już do Polski i pędzę bezpośrednio do Warszawy. Tam trafię w ręce lekarza Legii Warszawa, który ma zapewnić mi dalsze leczenie. Liczę, że powrót nie zajmie mi dużo czasu, bo jestem naprawdę głodny jazdy. Trochę mi przykro, że tak to wyszło, ale chciałem się jak najlepiej przygotować do sezonu. Na motocyklu czułem się już świetnie, więc tym bardziej mi szkoda, że początek będzie ciężki – powiedział Zengota.
Brak wychowanka Falubazu Zielona Góra może być dla ekipy z Lublina bardzo dużym problemem. Kto wie jednak, może popularny "Zengi" zdoła wrócić wcześniej niż wszyscy myślą?
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!