Mecz w Gnieźnie do czasu przebiegał sprawnie. To się jednak zmieniło w ostatniej serii kiedy z torem zapoznał się Adrian Gała.
Gnieźnianie wyszli z pierwszego wirażu na podwójne prowadzenie a po zewnętrznej między Peterem Kildemandem a bandą na przeciwległej prostej starał się zmieścić Adrian Gała. Tego miejsc jednak nie było i z całym impetem uderzył w dmuchaną bandę na drugim wirażu. Przy zawodniku od razu pojawiły się służby medyczne. Na nieszczęście potrzebne były nosze by usztywnić ciało Gały. Oczywiste było też, że dzisiejszy mecz się dla niego zakończył. Niemal natychmiastowo udał się do szpitala na dalsze badania co do jego stanu zdrowia.
Kibice w Gnieźnie jednak pamiętają o swoim byłym zawodniku i szybko zaczęli skandować jego nazwisko, co jest miłym obrazkiem wsparcia.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!