Eryk Kamiński nie dokończył meczu inauguracyjnego sezonu 2025 z powodu upadku w czwartym biegu. Choć sytuacja wyglądała groźnie, młody zawodnik Wybrzeża Gdańsk uniknął poważniejszego urazu.
Wybrzeże Gdańsk rozpoczęło sezon 2025 w Krajowej Lidze Żużlowej od domowego starcia z Trans MF Landshut Devils. Mimo zwycięstwa 47:43, nie obyło się bez nerwów i strat. O losach meczu zadecydował dopiero ostatni wyścig, a drużyna zakończyła spotkanie w osłabieniu. Już w czwartym biegu z dalszego udziału w zawodach został wykluczony Eryk Kamiński, który uległ groźnie wyglądającemu wypadkowi.
Kamiński, obchodzący w niedzielę 17. urodziny, dobrze wszedł w mecz. W wyścigu młodzieżowym wraz z Miłoszem Wysockim zaliczył dobry start i przez moment para Wybrzeża prowadziła podwójnie. Na drugim łuku Kamiński stracił jednak pozycję na rzecz Mario Häusla i nie zdołał jej już odzyskać.
Do kolejnego startu wychowanek gdańskiego klubu stanął w czwartym wyścigu. Niestety, na wejściu w pierwszy łuk doszło do kolizji z Kevinem Juhlem Pedersenem, a w powstały karambol wpadł jeszcze Marlon Hegener. Na tor natychmiast wyjechała karetka, która zabrała Eryka z toru. Choć początkowo planowano przewiezienie zawodnika na dalsze badania, ostatecznie pozostał on na stadionie i z trybun obserwował kolegów.
– Na szczęście nic poważnego mu się nie stało. To jest najważniejsze. Nie pojechał do szpitala. Został i w najbliższych dniach będzie się leczył – przekazał trener Wybrzeża, Lech Kędziora w rozmowie z polskizuzel.pl.
Wybrzeże Gdańsk już w najbliższą niedzielę zmierzy się na wyjeździe z Ultrapur Startem Gniezno. Nie wiadomo jeszcze, czy Eryk Kamiński będzie gotowy do występu. W razie potrzeby sztab szkoleniowy może sięgnąć po innych młodzieżowców – do składu aspirują Bartosz Tyburski, Jędrzej Chmura oraz Kacper Warduliński.
Eryk Kamiński (CZ) – Wybrzeże GdańskAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!