W Lesznie odbyła się konferencja prasowa z udziałem między innymi Rafała Okoniewskiego. Trener Unii Leszno potwierdził, że Janusz Kołodziej nie wystąpi w najbliższym meczu.
Janusz Kołodziej poczeka na powrót
Sytuacja Unii Leszno robi się coraz gorsza. Za nami już 8 kolejek PGE Ekstraligi, a „Byki” wciąż mają na swoim koncie tylko 3 punkty w tabeli. Najbliższa okazja do powiększenia dorobku już w tę sobotę – do Leszna przyjedzie tragiczny poza Motoareną Apator Toruń. Niestety o zwycięstwo będzie bardzo trudno, bowiem w meczu nie wystąpi Janusz Kołodziej. Tę informację przekazał podczas konferencji prasowej trener leszczyńskiej Unii, Rafał Okoniewski.
Okoniewski powiedział również, że 40-latek odbył już pierwsze treningi na torze, jednak nie jeździ mu się na tyle dobrze, by móc wystartować w PGE Ekstralidze. Na tym oczywiście nie koniec zmartwień Unii – kontuzjowany jest także Andrzej Lebiediew, który ucierpiał po ataku Oskara Fajfera w meczu z ebut.pl Stalą Gorzów. Dyspozycja Łotysza na wyjazdach pozostawia wiele do życzenia, jednak w domowych spotkaniach był niekwestionowanym liderem Unii.
Pojadą bez liderów, a co z Ratajczakiem?
Niepewny jest także występ Damiana Ratajczaka. Jeden z najlepszych juniorów na świecie ponad miesiąc temu złapał kontuzję w lidze duńskiej, która na dobre wykluczyła go ze startów. Okoniewski przekazał, że 19-latek kończy rehabilitację w Łodzi. Niebawem ma się pojawić na leszczyńskim torze, a decyzja odnośnie jego startu zostanie podjęta po treningach.
Nie jest jeszcze pewne, czy w meczu z Apatorem Unia zastosuje zastępstwo zawodnika. Klub dysponuje obecnie pięcioma zawodnikami mogącymi jechać na pozycji seniora, z których najsłabiej prezentuje się aktualnie Bartosz Smektała i według wielu to on powinien stracić miejsce w składzie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!