Po potwierdzeniu transferów Jarosława Hampela i Piotra Pawlickiego przyszła pora na przedłużenia umów z obecnymi zawodnikami. Falubaz Zielona Góra ogłosił, że dwóch liderów z sezonu 2023 zostaje na pokładzie.
Przemysław Pawlicki był zdecydowanym liderem Falubazu Zielona Góra w minionym sezonie oraz głównym ojcem sukcesu, jakim był awans i wygranie wszystkich 20 spotkań w 1. Lidze Żużlowej. Pawlicki był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem na zapleczu PGE Ekstraligi. Zdobywał średnio 2,41 punktu na bieg ustępując tylko Wiktorowi Przyjemskiemu. Był to pierwszy w jego seniorskiej karierze sezon spędzony poza najlepszą ligą świata. Pojawiało się wiele głosów, że Pawlicki nie wróci już na najwyższy poziom i podąży drogą Michaela Jepsena Jensena czy Nielsa-Kristiana Iversena. Ci Duńczycy po zejściu o ligę niżej już nie wrócili na poprzedni wysoki poziom. Jednak Pawlicki zamknął usta krytykom i przez cały sezon był pewnym punktem swojego zespołu.
Zadowolony z pobytu w Falubazie
Pawlicki nie ukrywał zadowolenia z faktu, iż jest zawodnikiem zielonogórskiego zespołu. Zawodnik przyznaje, że w klubie czuje się bardzo dobrze. – Krótko mówiąc jestem bardzo zadowolony z tego sezonu. Był to dla mnie dobry rok. Znalazłem u siebie to, czego nie miałem przez ostatnie kilka lat. Trafiłem do świetnej drużyny w której z każdym się świetnie dogadywałem. Na wsparcie kibiców i doping też nie mogliśmy narzekać. Na meczach mieliśmy świetną frekwencję i to także pomagało nam w osiąganiu lepszych wyników. Cieszę się z tego, że ten sezon tak się potoczyło. Teraz myślę już o przygotowaniach do przyszłego roku – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami Pawlicki.
Lider Falubazu jest pełen optymizmu i myśli, że w przyszłym sezonie jego zespół stać na coś więcej niż tylko utrzymanie w elicie. – Osobiście chciałbym podtrzymać dobrą formę i utrzymać ją na kolejne lata. To mój priorytet, aby być mocnym punktem drużyny. Jeśli chodzi o drużynę, to wchodzimy do PGE Ekstraligi z celem minimum, jakim jest utrzymanie. Wierzę jednak w to, że uda nam się powalczyć o coś więcej. Stać nas z pewnością na awans do play-offów. Będziemy robili wszystko, aby to zrealizować – dodał.
Jensen doczekał się Ekstraligi
Za Duńczykiem bardzo udany sezon. W 1. Lidze Żużlowej spisywał się doskonale, czego dowodem jest bardzo wysoka średnia wynosząca 2,33 punktu na bieg, która uczyniła go trzecim najskuteczniejszym zawodnikiem 1. Ligi Żużlowej. Był to najlepszy wynik w jego karierze. Poza tym Jensen błyszczał podczas Drużynowego Pucharu Świata we Wrocławiu. Brązowy medal reprezentantów kraju Hamleta jest w głównej mierze jego zasługą. Teraz będzie miał szansę zmierzyć się z najlepszymi w PGE Ekstralidze. Niewykluczone, że powtórzy wyczyn Andersa Thomsena czy Mikkela Michelsena, którzy również mieli bardzo udane wejście do PGE Ekstraligi. – Ubiegłoroczną decyzję o przejściu do Zielonej Góry oceniam oczywiście pozytywnie. Za mną bardzo udany rok. Zaliczyłem świetne występ w rozgrywkach ligowych, ale też z dobrej strony zaprezentowałem się w finale Drużynowego Pucharu Świata. Zdobyłem kolejne doświadczenie i z niecierpliwością czekam na starty w PGE Ekstralidze. Mamy ciekawy skład, który może zaskoczyć – powiedział klubowym mediom.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!