Zbliżamy się coraz mocniej do medalistów ubiegłego sezonu. Przed nimi została jednak jeszcze jedna drużyna - For Nature Solutions Apator Toruń.
Przed poprzednim sezonem ekipa toruńska była upatrywana w gronie faworytów do walki o medale. Transfery Dudka, czy Sajfutdinowa dawały nadzieję, że kibice po pięciu latach będą mogli świętować kolejny krążek w długiej historii czarnego sportu w Toruniu. Tego drugiego ostatecznie nie oglądaliśmy w rozgrywkach ligowych, gdyż Rosjanie zostali zawieszeni ze względu na sytuację za naszą wschodnią granicą. Robert Sawina robił co mógł, by wyciągnąć z zespołu jak najwięcej, lecz starczyło co najwyżej na czwarte miejsce.
Krajowi seniorzy (Patryk Dudek, Paweł Przedpełski, Wiktor Lampart, Emil Sajfutdinow): 4.5
Zespół Apatora Toruń nie przeszedł rewolucji. Z całej kadry odszedł tylko jeden zawodnik i tyle samo pojawiło się nowych. Jeśli chodzi o krajowych seniorów, jest to Wiktor Lampart, który zastąpi Jacka Holdera w zestawieniu Roberta Sawiny. Ponadto po rocznej banicji wraca Emil Sajfutdinow, lecz on zajmie miejsce ZZ-tki, która była stosowana za.. niego samego.
Najskuteczniejszym zawodnikiem For Nature Apatora Toruń w minionych rozgrywkach obok Roberta Lamberta był Patryk Dudek. Dla urodzonego w Bydgoszczy zawodnika był to także szczególny sezon. Po raz pierwszy bowiem kibice mogli go dostrzec w innych barwach niż te zielonogórskie. Przez lwią część sezonu prezentował się kapitalnie, lecz faza play-off kompletnie nie poszła po jego myśli. W sześciu ostatnich spotkaniach linię mety przecinał jako pierwszy tylko siedmiokrotnie, a zaledwie jeden pojedynek skończył z dwucyfrowym wynikiem. Dudek powrócił także do cyklu Speedway Grand Prix, lecz ostatecznie został sklasyfikowany na siódmej pozycji. O utrzymaniu zaważyły zwycięstwa poszczególnych turniejów, których Daniel Bewley miał więcej. Otrzymał jednak stałą dziką kartę i w tym roku ponownie ujrzymy go wśród najlepszych.
Paweł Przedpełski w roku 2022 był kapitanem toruńskich „Aniołów”. Jego sezon jednak nie należał od najlepszych. W rozgrywkach PGE Ekstraligi zanotował regres o niemal 0.25 punktu na bieg. Wpływ na to na pewno też miały starty w Grand Prix. Tam został sklasyfikowany na piętnastej pozycji z dorobkiem zaledwie 29 punktów. Najlepiej spisał się na Stadionie Narodowym w Warszawie, gdzie jedyny raz zameldował się w półfinale. Największe problemy Przedpełski miewał podczas spotkań wyjazdowych. Reprezentant Polski w tym aspekcie punktował na poziomie zaledwie 1.367 punktu. Był jednak zapracowany. Wziął udział w aż 120 wyścigach, a wyższym wynikiem pochwalić się może tylko Robert Lambert (125).
Brytyjczyk dotychczas w ekipie z Torunia pełnił funkcję zawodnika U24. Jako że w tym roku skończy 25. rok życia, to działacze musieli sprowadzić nowego zawodnika na to miejsce. Choć spekulowano o kilku nazwiskach, to wybór ostatecznie padł na Wiktora Lamparta. Przed wychowankiem rzeszowskiej Stali spore wyzwanie. Przyszły sezon będzie dla niego bowiem pierwszym w gronie seniorów. Wielu zawodników miało problem, by utrzymać wcześniejszą dyspozycję. W minionym roku, choć mógł świętować złoty medal z Motorem Lublin, to jego forma pozostawiła wiele do życzenia. Był drugim najlepszym juniorem w PGE Ekstralidze i trzecim w Polsce, gdzie w biegu dodatkowym musiał uznać wyższość Mateusza Świdnickiego i Jakuba Miśkowiaka.
Przed poprzednimi rozgrywkami do województwa kujawsko-pomorskiego wrócił Emil Sajfutdinow. Nie dane mu było jednak zaprezentować się chociaż raz na torze. W sezonie 2023 jednak wystąpi i to jako krajowy senior, ułatwiając sprawę Robertowi Sawinie. Jego forma nie jest zagadką, gdyż wieli, że trenował na wielu obiektach, by pozostać w dobrej dyspozycji. Trzeba także pamiętać, że mówimy o trzykrotnym brązowym medaliście Mistrzostw Świata i zdobywcą trzech tytułów z rzędu, jeśli chodzi o Speedway of Nations. Przez ostatnie lata stanowił także o sile Unii Leszno, wobec czego kibice nie powinni się martwić o to, w jakiej formie wróci na tor.
Zagraniczni seniorzy (Robert Lambert): 5.25
Kadra Apatora, jeśli chodzi o zawodników zagranicznych, jest niezwykle wąska. Składać się będzie z zaledwie jednego zawodnika — Roberta Lamberta. Piąty zawodnik świata z każdym sezonem się rozwija. Będzie to dla niego już trzeci sezon w barwach toruńskich „Aniołów”. W poprzednich dwóch stanowił o sile drużyny, będąc jej najskuteczniejszym zawodnikiem. Wraz z Danielem Bewleyem nie udało mu się co prawda obronić złota w Speedway of Nations, lecz na jego szyi zawisł srebrny medal tej imprezy. Po raz pierwszy też stanął na podium cyklu Grand Prix. W Vojens musiał uznać wyższość tylko Bartosza Zmarzlika, a we Wrocławiu Bewleya i Madsena.
Juniorzy (Krzysztof Lewandowski, Mateusz Affelt): 3
Przed rokiem torunianie w swoich szeregach mieli aż czwórkę juniorów. Teraz po odejściu Denisa Zielińskiego do Cellfast Wilków Krosno i Karola Żupińskiego do SpecHouse PSŻ Poznań sytuacja się zmienia. Na placu boju pozostali tylko Ci, którzy stanowili o sile tej formacji pod koniec sezonu — Krzysztof Lewandowski i Mateusz Affelt. Są to bardzo młodzi zawodnicy, lecz swoją dyspozycją na torze pokazali już, że potrafią zdobywać punkty w PGE Ekstralidze.
Starszy z nich jest ten pierwszy. Za nim jednak dopiero drugi sezon, kiedy może rywalizować w rozgrywkach ligowych. Szybko oprócz Roberta Sawiny dostrzegł go także trener reprezentacji – Rafał Dobrucki. W zeszłym roku dostał szansę startu w eliminacjach IMEJ. Lewandowski był także regularnym uczestnikiem cyklu turniejów Zaplecza Kadry Juniorów. W tej rywalizacji okazał się najlepszy, wyprzedzając o 10 punktów Jakuba Krawczyka. Dostał także powołanie do szerokiej kadry Reprezentacji Polski, jeśli chodzi o rok 2023. W lidze jednak nie zachwycił. Jego średnia na koniec sezonu była minimalnie niższa niż w debiutanckim roku.
Dopiero od połowy czerwca z kolei na tor w rozgrywkach PGE Ekstraligi mógł wyjechać Mateusz Affelt. Wychowanek „Aniołów” stawia dopiero pierwsze kroki w tym sporcie, lecz już dał się zapamiętać kibicom ze świetnej strony. W meczu ćwierćfinałowym przeciwko Motorowi Lublin dwukrotnie przeciął linię mety przed Mistrzem Świata Juniorów — Mateuszem Cierniakiem. Największą jego wadą są z kolei starty. Na trasie z kolei myśli i walczy, ale to właśnie moment startowy jest kluczową sprawą w tym sporcie. Jest to jednak melodia przyszłości, a najważniejszym aspektem w jego przypadku powinno być zebranie doświadczenia.
Średnia: 4.25
Podsumowując ekipa For Nature Solutions Apatora Toruń jest niezwykle silną drużyną. Do zestawienia wraca Emil Sajfutdinow, a Wiktor Lampart zawsze pokazywał, że tamtejsza MotoArena jest skrojona pod niego. Dodając do tego bardzo dobrych Lamberta i Dudka „Anioły” stają się kandydatami do walki o medale. Jedynym problemem jest wąska kadra. Zarówno jeśli chodzi o seniorów, jak i juniorów. W odwodzie jest jeszcze co prawda Matej Žagar z kontraktem warszawskim, lecz mało kto sobie go wyobraża w żółto-biało-niebieskim kewlarze. Ostatni medal klub z Torunia mógł świętować w roku 2016. Ten status ulegnie zmianie po tegorocznych rozgrywkach?
Przypominamy, że cykl „Rzutem oka” pojawia się trzy razy w tygodniu – we wtorki, czwartki i soboty. Kolejny odcinek pojawi się więc już w najbliższy czwartek a ekipą, którą przedstawimy będą brązowi medaliści z ubiegłego sezonu — Włókniarz Częstochowa.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!