Stadiony, profesjonalizacja, wielkie pieniądze - tak w skrócie można opisać nowoczesny żużel. Co ciekawe, problem widzą już nie tylko obserwatorzy, ale też sami zawodnicy. Czas więc ponownie podnieść temat.
Na początek pragnę przypomnieć, że to nie pierwszy raz, kiedy poruszam problem polskich stadionów. Pod koniec października wspomniałem bowiem, że nowe, mocno rozbudowane stadiony zabijają stary, dobry klimat speedwaya. Pominąłem jednak kwestię, którą poruszył ostatnio Grzegorz Walasek, a jest ona niezwykle istotna.
Przez naprawdę wiele lat, tory żużlowe były budowane na tych samych stadionach, co boiska piłkarskie. Przykładem tego są m.in. owale na starym Stadionie Śląskim, w Krakowie czy Krośnie. Dzięki temu każdy z tych obiektów jest wielofunkcyjny, a jego właściciele mogą korzystać z niego wielokrotnie, co jest chyba najważniejsze.
Nowe żużlowe stadiony w Polsce, oprócz tego, że są piękne, nie gwarantują zupełnie nic. Zwracając też uwagę na słowa Grzegorza Walaska, proszę spojrzeć na ilość turniejów rozgrywanych w Gorzowie, Toruniu, Wrocławiu czy od sezonu 2019 w Łodzi. W sumie, przy dobrych lotach, wyjdzie może 14 dni stałego użycia, co jest co najmniej nieopłacalne.
Koszt powstawania tak mocno zaawansowanych aren przeznaczonych do tylko i wyłącznie jednej dyscypliny sportu jest co najmniej za wysoki jak na żużlowe standardy. To najczęściej bardzo mocno nadwyręża budżety samorządów, które mogłyby te pieniądze przeznaczyć na cokolwiek innego. Jednocześnie kluby płacą później bajońskie sumy za utrzymanie tychże obiektów, chyba że… nadal robi to magistrat. Wówczas z podatków utrzymujemy kompletnie nierentowne budowle z betonu i stali.
Proszę teraz się zastanowić, czy nie byłoby lepiej, gdyby tak duże pieniądze zostałyby wydawane na coroczne wsparcie klubów czy rozwój młodzieży. Jednocześnie czy starodawne trybuny przeszkadzałyby w odpowiednim przygotowaniu toru dla świetnego widowiska?
Za chyba idealny przykład budowy obiektu z rozwagą uchodzi "narodowy" w Manchesterze. Domowy obiekt Belle Vue to nie tylko fantastyczna arena, na której nie brakuje żużlowych emocji, ale także stadion, na którym z powodzeniem rywalizować mogą drużyny piłkarskie czy rugbyści, którzy obok mają cały kompleks treningowy. Da się? Oczywiście, że da!
Zastanówmy się, zanim postawimy kolejny "piękny", ale i niepotrzebny stadion.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!