To nazwisko słyszało na pewno większość żużlowych fanów, nawet tych którzy zbytnio nie interesują się na co dzień lodową odmianą speedwaya. Per-Olof Serenius jest jednak na tyle wybitną postacią, że warto o nim wspomnieć, zwłaszcza w dniu jego urodzin.
Od 2003 roku, sezon w sezon złote medale Indywidualnych Mistrzostw Świata lądują na szyjach reprezentantów Rosji. Ostatnim zawodnikiem z innego kraju, który zdołał sięgnąć po czempionat globu w ice speedwayu był właśnie Per-Olof Serenius. Szwedzki weteran dokonał tego po raz ostatni w sezonie 2002, mając w owym momencie… 54 lata. Jak można łatwo policzyć, popularny „Posa” kończy dziś 73. urodziny.
Serenius jest w świecie sportu naprawdę wyjątkową postacią. Speedway zaczął uprawiać bardzo późno, bowiem dopiero w wieku 28 lat. Przez kilkadziesiąt kolejnych lat znajdował się w ścisłej światowej czołówce lodowego czempionatu. W finałach IMŚ uczestniczył aż… 33 razy i pięciokrotnie zdołał wywalczyć medale. Oprócz wspomnianego złota z 2002 roku, „Posa” w kolekcji ma triumf w 1995 oraz srebra z sezonów 1982, 1991 i 1994. Wielokrotnie zdobywał medale w „drużynówce” wraz z reprezentacją Szwecji. Trzykrotnie pomógł swojej kadrze zdobyć złoto – 1985, 1995 i 2002.
Na „krajowym podwórku” był niewątpliwym dominatorem. W latach 1980-2012 aż… dwadzieścia dwa razy sięgnął po złoto Indywidualnych Mistrzostw Szwecji. Dwa lata później wywalczył srebro. Uległ wówczas nieco młodszemu od siebie Stefanowi Svenssonovi – notabene nadal aktywnemu zawodnikowi.
Per-Olof Serenius brał też udział w imprezach rozgrywanych w Sanoku
W 2015 roku Serenius odjechał swoje ostatnie zawody na międzynarodowej arenie. Zwyciężył wówczas w otwartych mistrzostwach Niemiec rozgrywanych w Berlinie. – To było niejako moje zakończenie kariery na arenie międzynarodowej. Cieszę się, że wygrałem te zawody – mówił w rozmowie udzielonej przed dwoma laty naszemu serwisowi.
Turniej w stolicy Niemiec nie był jednak ostatnimi zawodami. – Moje ostatnie zawody na torze, to turniej z okazji zakończenia kariery w Gävle – mówił „Posa”. – To było pożegnanie ze szwedzką publicznością – dodał. W 2019 roku podczas rozmowy po jednej z rund rozgrywanej w holenderskim Heerenveen, Per-Olof Serenius zdradził, że zamierza jeszcze raz pokazać się w zawodach. Chodziło o turniej pożegnalny kolegi z toru – Gunthera Bauera. Wybitny niemiecki rajder – wicemistrz świata z 2003 roku – planował zorganizować swoje pożegnanie w Inzell, przy okazji zmagań Grand Prix. Niestety, zarówno w 2020, jak i 2021 nie odbyły się tam żadne zawody z uwagi na pandemię koronawirusa. Czy jeśli dojdzie w końcu do imprezy pożegnalnej Bauera, Serenius weźmie w niej udział? Wydaje się, że tak. Będzie mieć wówczas 74 lata!
Program z turnieju pożegnalnego w Gavle (fot. Damian Kuczyński)
„Posa” cały czas aktywnie działa w ice racingowym świecie. Od dobrych kilku lat pomaga młodemu rodakowi – Ove Ledströmowi. Zawodnik ten miał okazję zaprezentować się polskiej publiczności, kiedy to z zaskoczenia dostał propozycję startu w finale IME w Tomaszowie Mazowieckim. Ledström „wskoczył” do obsady za poszkodowanego w treningu w przeddzień zawodów – Martina Haarahiltunena. Ove zadziwił wówczas wszystkich, odnosząc świetny wynik, mimo iż startował na nie swoim motocyklu i cudzym oporządzeniu.
– Posa Serenius jest ze mną odkąd zacząłem startować w mistrzostwach świata. Trwa to już pięć lat. Bardzo dużo mi pomaga. Jego wiedza na temat techniki jazdy i różnych szczegółów jest nieoceniona. Myślę, że jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Mamy kontakt ze sobą cały czas. Będziemy ze sobą współpracować tak długo, jak to będzie możliwe – mówił Ove Ledström po finale mistrzostw Europy w Tomaszowie Mazowieckim.
Jako redakcja speedwaynews.pl kierujemy do Pera-Olofa Sereniusa najlepsze życzenia z okazji urodzin, przede wszystkim zdrowia i wytrwałości w dalszym promowaniu lodowego speedwaya. A podopiecznemu „Posy” samych „trójek” i powodzenia na międzynarodowych arenach.
Poniżej prezentujemy wideo z jednego z wyścigów ze wspomnianego turnieju w Berlinie w 2015 roku, gdzie "Posa" stoczył ładną walkę ze swoim rodakiem – Jimmy Olsenem.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!