Poniedziałek był sądnym dniem dla działaczy Masarny Avesta. To właśnie wtedy mieli otrzymać decyzję, która rzutuje na dalsze losy dwukrotnych mistrzów.
Mimo początkowej niechęci miasta udało wypracować się kompromis. Najbardziej przeciwny takiemu rozwiązaniu był dyrektor ds. sportu miasta Avesta — Anders Åkerström, który przed zebraniem komisji odrzucił wniosek. Gdy pozostali uczestnicy się o tym dowiedzieli, wyszli z obrad i powiedzieli, że nie zagłosują za takim rozwiązaniem. Masarna nie dostanie jednak tyle pieniędzy, o ile wnioskowała. Będzie to niecała połowa z tej kwoty – 450 tysięcy koron szwedzkich.
Jak informuje Avesta Tidning miasto postawiło jednak swoje warunki, by te pieniądze zostały przekazane. Jednym z nich jest uporządkowanie finansów oraz zbudowanie kadry, która może wystartować w tegorocznych rozgrywkach Bauhaus-Ligan. Ponadto miasto ma być wyszczególnione podczas transmisji, na stronie internetowej czy liczne wzmianki mają być widoczne na Avesta Motorstadion, czyli stadionie gdzie swoje spotkania rozgrywają „Wiedźmy”.
Tamtejsi kibice mogą co prawda odetchnąć z ulgą, lecz czekają ich jeszcze ciężkie chwile. Na rynku transferowym ciężko o klasowego zawodnika, gdyż wszystko, co najlepsze zostało już zabrane. Masarna troszcząc się o losy Antonio Lindbäcka, dała mu wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Ten ostatecznie w przyszłym sezonie będzie bronić barw Rospiggarny Hallstavik. Na niekorzyść gra także zła sława, jeśli chodzi o klub. Środowisko żużlowców jest dość hermetyczne, a finanse są niemal najważniejszą sprawą, jeśli chodzi o ten sport.
Masarna Avesta na tę chwilę w kadrze ma trzech zawodników. Są to młodzieżowcy — Eddie Bock oraz bracia Aleks i Isak Lundquist. Przypisana „wartość” każdego z nich wynosi zaledwie 0.500 punktu. Przypomnijmy jednak, że regulamin Bauhaus-Ligan jest tak skonstruowany, że ligowe zestawienie musi zmieścić się w zakresie 8-11 punktów. Przed zarządem zatem ciężkie zadanie, by spełnić wszystkie narzucone im wymogi. Są jednak zadowoleni z rozmów z miastem. – Takie wsparcie też jest dobre. Mamy nadzieję, że uratują finanse klubu. Wcześniej rada gminy podkreślała, że jest to transakcja biznesowa, z której powinny korzystać obie strony – możemy usłyszeć w SverigeRadio.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!