Miniony sezon był trudny dla Maxa Dilgera, bowiem niemiecki żużlowiec zmagał się z urazem obojczyka. Teraz, po zabiegu operacyjnym, chce podbić zarówno tory żużlowe jak i długie. W Polsce łatwo mu się przebić do składu nie będzie.
Dilger na brak sukcesów w minionym sezonie narzekać nie mógł. W wyścigach na długich torach wywalczył brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Niemiec, przegrywając srebrny medal z Berndem Dienerem, a złoto padło łupem Stephana Katta. Na torze klasycznym z Erikiem Rissem wywalczyli z kolei dla MSV Herxheim złoty medal Mistrzostw Niemiec Par.
Nie poszło mu tylko w finale krajowego czempionacie na torze klasycznym, choć tutaj można go nazwać największym pechowcem. Finał w Olching został przerwany z powodu opadów deszczu i zaliczono wyniki po czterech seriach. Po nich, miał 9 punktów, tyle samo co Tobias Busch. Rywal miał przy swoim nazwisku jednak dwie trójki, a Dilger o jedną mniej. W efekcie zajął najgorsze dla sportowca, czwarte miejsce. Sezon 2018 ma być dla Niemca jeszcze lepszy.
– Czuję się dobrze, zarówno ja jak i mój lekarz jesteśmy zadowoleni z regeneracji obojczyka. Jak to będzie dalej, pozostaje poczekać na pierwsze jazdy na motocyklu. Moim celem na sezon 2018 jest zakwalifikowanie się do cyklu Grand Prix w wyścigach na długim torze, będę dążył do tego, by to zrealizować. Póki co muszę czekać, czy zostanie mi przyznane miejsce w eliminacjach – mówi żużlowiec na łamach portalu speedweek.com.
Zawodnik w Polsce związał się umową z PSŻ-em Poznań. O skład będzie my jednak piekielnie ciężko, bowiem nawet po zwiększeniu limitu obcokrajowców w 2. Lidze Żużlowej, Tomasz Bajerski dysponuje aż siódemką obcokrajowców. Pewniakami do składu wydają się być David Bellego i Frederik Jakobsen, a trzecie miejsce najpewniej zajmie Władimir Borodulin. – Zasadniczo, obcokrajowcowi zawsze ciężej się przedostać, gdziekolwiek. W Polsce w ubiegłym roku brałem udział w sparingach i treningach, ale wypadłem w nich niezbyt okazale i nie mogłem liczyć na jazdę. W trakcie sezonu wiele się zmieniło, a wyniki w końcówce sezonu to tylko potwierdzają. Mam nadzieję, że będą te dobre rezultaty mi dalej towarzyszyć, a co za tym idzie, pozwoli mi to wywalczyć miejsce w składzie, zarówno w Polsce jak i w Danii – dodał niemiecki żużlowiec.
źródło: speedweek.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!