Rok temu byli o krok od awansu do finału, ale wygrała złośliwość rzeczy martwych. Teraz David Bellego, Dimitri Bergé i Gaétan Stella mają jeszcze większe nadzieje. Czy Francja może znaleźć się wśród siedmiu najlepszych drużyn świata?
W ubiegłym sezonie reprezentacja Trójkolorowych wystartowała podczas półfinału w Manchesteru i pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie. Bellego i Bergé (Stella z powodu kontuzji musiał wycofać się z udziału) zdołali awansować do biegu barażowego i mogli nawet liczyć się w walce o wielki finał, ale defekt zawodnika Polonii Bydgoszcz odebrał im tę szansę. – Francuscy kibice nareszcie mogli bardziej się emocjonować i trzymać kciuki za swoich. Oglądanie największych gwiazd z Polski czy Rosji jest fajne, ale jeśli w zawodach nie masz własnego reprezentanta, to czegoś jednak brakuje – chwalił wówczas ten format David Bellego przy okazji rozmowy z korespondentem portalu speedwaynews.pl.
Teraz cała trójka młodych jeszcze przecież Francuzów ma za sobą kolejną przepracowaną zimę i jeden rok doświadczenia więcej. W szczególności ich lider, czyli David Bellego, wykazuje mocne aspiracje do europejskiej czołówki. W ubiegłym tygodniu wygrał rundę eliminacyjną SEC rozgrywaną w Poznaniu, pokonując w finale mocnych przecież rywali – Bartosza Smektałę, Andersa Thomsena i Andrieja Kudriaszowa.
Dimitri Bergé ma z kolei inny atut w rękawie. Półfinał Speedway of Nations z udziałem reprezentacji Francji odbędzie się na torze w Manchesterze. 23-latek jest natomiast zawodnikiem miejscowego Belle Vue Aces i w związku z tym bardzo liczy na udany występ przed własną publicznością. – Jestem w Manchesterze na treningach albo zawodach co tydzień. Każdy wyjazd na ten tor sprawia, że jestem lepiej przygotowany do jazdy dla Francji. Rok temu mieliśmy trochę pecha, a ja nie byłem w idealnej formie. Teraz marzy nam się wjechanie do finału – mówi Bergé w rozmowie z oficjalną stroną cyklu SoN.
W Manchesterze rywalami Francuzów będą: Australijczycy, Finowie, Łotysze, Duńczycy, Brytyjczycy i Amerykanie. Na papierze trzy zespoły wyraźnie wybijają się na tle reszty, ale Bergé nie zamierza składać broni przed zawodami. – Uważam, że możemy powalczyć. Przez lata we Francji nie było szans na drużynę na najwyższym poziomie. Teraz jest inaczej. Jeżeli damy z siebie wszystko, to być może uda się wykorzystać okazję – kończy Francuz.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!