Kibice Cash Broker Stali Gorzów chcieliby usłyszeć, że ich wychowanek - Rafał Karczmarz wróci na tor jak najszybciej i wzmocni swój zespół w walce o miejsce w play-off PGE Ekstraligi. Niestety, team żużlowca przekazał, że przerwa juniora może trwać nawet dziesięć tygodni.
Przypomnijmy, że Karczmarz brał udział w kraksie podczas półfinału Brązowego Kasku w Rybniku. Winowajcą upadku gorzowianina był Damian Pawliczak z Falubazu Zielona Góra. Wstępne ustalenia mówiły o złamaniu obojczyka i niestety dla żużlowca i kibiców, te diagnozy zostały potwierdzony po szczegółowych badaniach.
Wczoraj Karczmarz Speedway Team przekazał, że młodego juniora czeka nawet do dziesięciu tygodni przerwy. Jeśli sprawdzi się ten stan, zawodnik wróci na tor pod koniec czerwca lub dopiero na początku lipca. Przepadnie mu wiele imprez młodzieżowych jak i spotkań w ramach PGE Ekstraligi. Wróci niemalże w decydującym dla losów miejsc premiowanych awansem momencie.
To zła wiadomość dla gorzowian tym bardziej, że uraz leczy też Hubert Czerniawski, a minimalnego wieku pozwalającego ścigać się w rozgrywkach ligowych nie osiągnął jeszcze Mateusz Bartkowiak. Wobec tego Stanisław Chomski może liczyć na jednego juniora – Alana Szczotkę.
źródło: fb.com/KarczmarzSpeedwayTeamOfficial
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!