15 maja na poznańskim Golęcinie odbędzie się pierwsza edycja Drużynowych Mistrzostw Europy. Selekcjoner reprezentacji Polski zapowiada powołanie najlepszych zawodników.
Wtorkowa konferencja prasowa w Poznaniu dała odpowiedzi na wiele pytań dotyczących nowej imprezy w kalendarzu FIM. Na drugoligowym obiekcie odbędzie się pierwsza, „pilotażowa” edycja DME, czyli europejskiego odpowiednika DPŚ. Dowiedzieliśmy się, że w imprezie oprócz Polaków udział wezmą Szwedzi, Duńczycy oraz Brytyjczycy, czyli aktualni mistrzowie świata. W pięcioosobowej rywalizacji to jednak podopieczni Rafała Dobruckiego będą zdecydowanym faworytem.
W przyszłym roku po pięciu latach przerwy powróci Drużynowych Puchar Świata, który odbędzie się w Toruniu. Żużlowej środowisko tęskniło za bardzo lubianym przez kibiców formatem. DME mają być odpowiedzią na brak tej imprezy. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że taką dużą imprezę będziemy mieć w Poznaniu. Przez lata z sukcesami w gronie juniorów zdobywaliśmy tytuły DMŚJ i mówiliśmy, że fajnie byłoby mieć taką formułę dla seniorów. Ten format jest prosty i sprawiedliwy – mówił podczas konferencji prasowej Rafał Dobrucki.
Rozmaite turnieje o Mistrzostwo Europy cieszą się różnym prestiżem. Od niemal dekady SEC, czyli walka o IME jest popularniejsza, ale np. na zawody o mistrzostwo par nadal nie wysyła się najlepszych ekip. Dobrucki uważa jednak, że debiutujące Drużynowe Mistrzostwa Europy mają być mocno obsadzone. Przeszkodzić nie ma w tym zaplanowana na dzień wcześniej runda cyklu SGP w Warszawie. – Skład będzie optymalny i najlepszy z możliwych. To mistrzostwa Europy, więc będzie nam zależało na tym, by zdobyć ten tytuł. Postaramy się ułożyć zespół, który zapewni ten wynik – zapowiedział selekcjoner Polaków.
Kto pojedzie w Poznaniu?
Nowa impreza będzie miała formułę czwórmeczu, a więc będzie składać się z 20 wyścigów. Każda z reprezentacji będzie mogła powołać czterech zawodników i rezerwowego. W każdym z biegów wszystkie kadry będą miały po jednym żużlowcu. To dobrze znany i przejrzysty dla kibiców format.
Na razie trudno przewidzieć, kto otrzyma powołanie do walki o mistrzostwo Europy. Nie bez znaczenia będzie z pewnością mecz towarzyski, który 2 maja Polacy odjadą przeciwko ekipie Reszty Świata. Po raz ostatni seniorska reprezentacja walczyła o tytuł mistrzowski w 2017 roku w Lesznie podczas DPŚ. Wówczas biało-czerwone kevlary przywdziali Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski, Patryk Dudek i Piotr Pawlicki. Rezerwowym był Bartosz Smektała.
ZWROT ZA PIERWSZY ZAKŁAD DO 110 PLN Z KODEM SPEEDWAYNEWS -> SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!