Zgodnie z wcześniejszą deklaracją Polska Federacja Klubów Speedrowerowych wydała w sobotni wieczór komunikat odnośnie rozgrywek w obliczu zagrożenia zakażeniem koronawirusem. Mecze speedrowerowe nie gromadzą dużej publiczności stąd długo nie pewna była decyzja federacji. Dziś już wiemy wszystko.
O tym, że komunikat odnośnie rozgrywek ukaże się właśnie w sobotni wieczór pisaliśmy już wcześniej. Jeszcze tydzień temu rozgrywki speedrowerowerowe nie były w żaden sposób zagrożone, a działacze swoje ewentualne decyzje uzasadniali od rozwoju sytuacji. Ta jednak przez ostatnie dni zmieniła się w wyraźny sposób, zamknięto m.in.: szkoły, uczelnie, galerie handlowe czy obiekty sportowe. Praktycznie wszystkie rozgrywki zostały wstrzymane albo zakończone. Nie inaczej postąpiła Polska Federacja Klubów Speedrowerowych, podjęła ona zdecydowaną decyzję – wstrzymanie rozgrywek do odwołania.
Działacze doskonale zdają sobie sprawę, że zawieszenie wszystkich rozgrywek w swojej konsekwencji może doprowadzić do niepełnego przeprowadzenia sezonu. Część imprez prawdopodobnie się nie odbędzie. Jeżeli chodzi o CS Superligę czy rozgrywek pucharowych istnieje ryzyko, iż odbędą się w ograniczonym zakresie. Terminarz zostanie na nowo ogłoszony w momencie, kiedy poznamy datę powrotu na tor.
Co miało wpływ na taką, a nie inną decyzję działaczy? – W tej sytuacji inaczej nie mogliśmy się zachować. Najważniejsze jest teraz bezpieczeństwo zawodników oraz ich rodzin. Nie możemy nikogo narażać, jak wiadomo wyjazd na zawody to też często podróż przez cały kraj i kontakt z różnymi osobami. Wierzę, że żadnego z członków naszej speedrowerowej rodziny nie dotknie ten wirus. Życzę zdrowia, odpowiedzialności i cierpliwości w tych niełatwych dniach – powiedział specjalnie dla speeedwaynews.pl prezes Polskiej Federacji Klubów Speedrowerowych – Marcin Niedzielski.
Nim PFKS podjął stosowne kroki, kluby same decydowały o wstrzymaniu prac i treningów. Spory wpływ na to ma nie tylko rozsądek, ale też apele włodarzy miast i województw. Miało to miejsce w przypadku: PKS Victorii Poczesna, Lwów Krasnali Częstochowa, KS Orła Gniezno, LKS Szawera Leszno. Przygotowania na sali zakończyć musiały TSŻ Toruń i Drwęca Kaszczorek, oba kluby wspólnie trenowały na obiekcie Uniwersyteckiego Centrum Sportu w Toruniu. Całe akademickie centrum sportu zostało zamknięte.
Środowisko speedrowerowe również aktywnie włączyły się w akcje #zostańwdomu, KS Orzeł Gniezno opublikował zdjęcie prezesa klubu Pawła Woźnego zachęcającego do pozostania w domu. TSŻ Toruń z kolei dla swoich fanów przygotował speedrowerowe puzzle w formie online oraz kolorowanki dla najmłodszych, a Dawid Bas na swoim profilu zachęcał, by być jak… Macaulay Culkin w filmie „Kevin sam w domu”.
Zawodnicy jak i całe społeczeństwo z upragnieniem wyczekują końca takiego stanu rzeczy, dbając o siebie, ale też i o najbliższych.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!