Texom Stal Rzeszów uległa w meczu 3. kolejki 2. Ligi Żużlowej drużynie SpecHouse PSŻ-u Poznań, wynikiem 42:48. W bardzo ważnym momencie spotkania, doszło do sporej kontrowersji z udziałem zawodnika gospodarzy, Dawida Lamparta, który odniósł się do całej sytuacji.
Zawodnik Texom Stali Rzeszów rozpoczął spotkanie bardzo słabo, bowiem w trzecim biegu przyjechał na ostatniej pozycji, zaś w piątej gonitwie został wykluczony za upadek. Do sporej zmiany u Dawida Lamparta doszło w jego trzecim i czwartym starcie, kiedy to przywoził „trójki”. – Zmieniliśmy ustawienia motocykli i powiem, że ta jazda wyglądała normalnie. Nie powiem, że było rewelacyjnie, ale było tak, jak powinno być od początku. Na początku meczu, chłopaki z Poznania jechali bardzo szybko, dobrze startowali i nie popełniali błędów na trasie. My zaczęliśmy lepiej jechać dopiero w drugiej części. – zdradza Lampart w rozmowie z naszym portalem.
14. bieg był bardzo ważnym momentem spotkania, bowiem przed nim na tablicy wyników widniał rezultat 37:41. To oznaczało, że o końcowym rezultacie miały zdecydować dwie ostatnie gonitwy. Cała kontrowersyjna sytuacja wydarzyła się w biegu 14. – Ze startu wyjechaliśmy na podwójnym prowadzeniu, a wygranie biegu w takim rozmiarze dałoby nam meczowy remis. To sprawiłoby, że wynik meczu mógłby być może nie zgoła inny, ale bylibyśmy bliżej wygranej lub remisu, niż po tej decyzji, która finalnie ustawiła mecz – podkreśla Dawid Lampart
Jaki werdykt zdaniem zawodnika winien paść? – Z mojej perspektywy sędzia mógł powtórzyć ten bieg w czterech.
Jak podkreśla sam zawodnik, nie jest on w stanie zrozumiem, dlaczego sędzia podjął decyzję o wykluczeniu go z powtórki czternastego biegu. – Nie jestem w stanie tego wytłumaczyć z perspektywy zawodnika. Jeżdżę na żużlu wiele lat i pierwszy raz spotkałem się z decyzją wykluczającą zawodnika, który jedzie motocykl przed motocyklem rywala – komentuje Dawid Lampart.
Przed „Żurawiami” wyjazdowe spotkanie z Optibet Lokomotivem Daugavpils. Jak na ten mecz zapatruje się wychowanek rzeszowskiej stali? – Myślę, że na tamtejszym torze bardzo ważny będzie moment startowy, który trzeba będzie wygrywać, chcąc dobrze punktować. W następnym meczu będzie lepiej, bo już wiemy od czego zacząć – zapewnia na koniec rzeszowskich kibiców.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!