Daniel Bewley notuje w sezonie 2018 naprawdę dobre występy. Niedawno w Glasgow poprowadził reprezentację Wielkiej Brytanii do finału Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów, a do dorobku swojej ekipy (50) dorzucił komplet, 15 punktów.
Po tak dobrym występie nie miał prawa do narzekań i cieszył się z sukcesu. osiągniętego z kolegami z zespołu. Przewaga 17 punktów, nad drugimi Australijczykami, była wyraźna. Teraz Brytyjczyków czekają zmagania finałowe, które odbędą się 18 sierpnia w duńskim Outrup. – Były to świetne zawody, zarówno dla mnie, jak i zespołu Wielkiej Brytanii. Dobrze, że wywalczyliśmy awans do finału i wygraliśmy ten turniej półfinałowy. Finał będzie jednak znacznie cięższy, z nowymi zespołami. Mam jednak nadzieję, że ten dobry występ nam pomoże. Mój wynik był dobry, z czego się cieszę – mówił w kontekście swojego występu w Szkocji, Dan Bewley.
Wysoka dyspozycja przed własną publicznością, niekoniecznie przełoży się na występ w Danii. Niemniej jednak szanse na zdobycie medalu będą, choć niewątpliwie byłyby znacznie większe, gdyby w drużynie mógł startować Robert Lambert. Ten z kolei tego samego dnia uda się do Daugavpils na 3. z tegorocznych finałów Indywidualnych Mistrzostw Europy i nie wesprze kolegów z kadry. – Każdy medal zdobyty w finale byłby czymś dobrym. Jeśli Robert jechałby z nami w tym turnieju, byłoby to bardzo pomocne. On ma tego dnia jednak kolejny finał Indywidualnych Mistrzostw Europy. Szkoda, ale mam nadzieję, że mimo tego uda nam się odjechać w Danii dobre zawody – dodał.
Tor w Glasgow różni się od większości owali, również na Wyspach Brytyjskich. Wyraźnie podniesione łuki dają całkiem inne możliwości. Nawierzchnia ta zmieniła się nieco w ostatnim czasie. – W Glasgow startowałem wcześniej kilkukrotnie. Lubię ten tor, jest on dobry. Ludzie z klubu zmienili sporo ten owal w ciągu ostatniego roku. Uważam, że wygląda on naprawdę dobrze – stwierdził.
Poczynania 19-letniego reprezentanta Wielkiej Brytanii śledziliśmy zarówno w Glasgow, jak kilka tygodni wcześniej w czeskim Pilznie. Wówczas to Bewley wywalczył awans do finału Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów, również inkasując 15 „oczek”. Ten sezon układa się zatem dla niego wybornie. – Musisz jeździć na wszystkie moje zawody. Może wówczas wszędzie będę zdobywał 15 punktów – zażartował.
Na koniec zapytaliśmy brytyjskiego juniora o występy w polskiej lidze. Starty w barwach ROW-u Rybnik z pewnością są dla niego tylko korzystne i może powiększać swoje doświadczenie, rywalizując na naprawdę dobrym poziomie. W dwóch swoich pierwszych występach na „domowym” owalu zapunktował on naprawdę solidnie (9+2 z drużyną z Lublina i 13+2 w meczu z Krakowem). – W Rybniku do tej pory było w porządku. Wystąpiłem tam w dwóch spotkaniach (rozmowę przeprowadzono przed trzecim meczem tego zawodnika, gdy w Krakowie zdobył 10 punktów z trzema bonusami – przyp. red.). Do tej pory obydwa moje występy były dobre. Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać tę dyspozycję. Świetnie, że mogę występować w zespole z Rybnika – podkreślił na koniec rozmowy z naszym portalem, dobrze rokujący brytyjski junior, Dan Bewley.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!