Wiktor Przyjemski wczoraj miał okazję spotkać się z kibicami. Opowiadał o różnych aspektach swojej kariery, a także poruszył kilka nurtujących kwestii.
Wczoraj w siedzibie firmy REDInstal Wiktor Przyjemski spotkał się z bydgoskimi kibicami. Wydarzenie było prowadzone przez właścicieli firmy oraz menadżera zawodnika. Uczestniczyło w nim kilkadziesiąt osób, a wychowanek Polonii poruszył kilka najciekawszych aspektów ze swojej kariery.
Opowiadał między innymi o początkach. Na początku zaczynał na motocyklach o pojemności 50 centymetrów sześciennych. Wspominał o tym, że jazda na mniejszych motocyklach sprawiała mu dużo frajdy.
Kibice pytali też o kwestię stresu i różnice między ligami.
-Stres pojawił się dopiero, gdy zacząłem startować w lidze. (…) Jaka jest największa różnica między Metalkas 2. Ekstraligą, a PGE Ekstraligą? W PGEE jest o wiele mniejszy margines błędu. Moment nieuwagi może błyskawicznie kosztować utratę pozycji.
Jeśli chodzi o łączenie szkoły i żużla, mówił, że jest to trudne i często odbywa się w trasie między startami.
Jak Przyjemski przygotowuje się do sezonu?
Przyjemski poruszył kwestię swoich przygotowań do sezonu, zarówno od strony fizycznej, jak i sprzętowej.
-Podczas przygotowania do sezonu trenuję trzy razy w tygodniu z trenerem przygotowania fizycznego. Ponadto jeżdżę na crossie, a także zacząłem trenować gimnastykę. Jeśli chodzi o sprzęt, to na sezon będę mieć jedenaście silników. Dziewięć już mam, dwa są zamówione, a dodatkowo na wszelki wypadek dwa są w częściach. Pierwszy silnik od RK Racing kupiłem od Piotra Protasiewicza i nazywamy go Pentel. Korzystam też z usług psychologa, który wcześniej współpracował między innymi z Artiomem Łagutą czy Emilem Sajfutdinowem. Jeśli pogoda pozwoli, to chciałbym potrenować na Polonii przed Kryterium Asów. Kąty pochylenia mogą zmienić ten tor.
Wspomniał również o kosztach, jakie ponosi przed i w trakcie sezonu.
-Średni koszt sprzętu i utrzymania teamu to około półtora miliona złotych rocznie. Koszt jednego silnika to 37 tysięcy. Co około 18-20 biegów, potrzebny jest przegląd, który kosztuje około 8-9 tysięcy złotych. Dużym kosztem są też opony. Jedna kosztuje około 450 złotych, a trzeba ją wymieniać co dwa biegi.
Czy ponownie będzie czekać na Polonię?
Nie mogło zabraknąć najbardziej nurtującej dla kibiców kwestii. Czy możliwy jest powrót Przyjemskiego do Bydgoszczy w razie awansu Polonii? Menadżer zawodnika odpowiedział dyplomatycznie: Jesteśmy w stałym kontakcie z prezesem Kanclerzem. Ogólnie jednak podoba nam się jak funkcjonuje klub. Najważniejsze jest jednak wywalczenie awansu przez Polonię. Moim zdaniem głównym rywalem będzie zespół Unii Leszno.
Kolejna okazja dla kibiców by zobaczyć Przyjemskiego, tym razem w akcji już na torze, już niedługo. Przyjemski został bowiem ogłoszony w piątkowy poranek jako kolejny uczestnik marcowego Kryterium Asów.
źródło: informacja własna
Wiktor PrzyjemskiAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!