Ben Cook wycofał się z poniedziałkowego meczu w Anglii, co wywołało niepokój wśród kibiców Fogo Unii Leszno. Australijczyk uspokaja jednak fanów – czuje się dobrze i zamierza wystartować w niedzielnym spotkaniu w Ostrowie. „Widać, jakie ma priorytety” – komentuje Sławomir Kryjom.
Po poniedziałkowym wycofaniu się z meczu ligi brytyjskiej pojawiły się obawy o stan zdrowia Bena Cooka. Australijczyk, który dopiero co wrócił do rywalizacji po kontuzji nadgarstka, nie ukończył drugiego swojego wyścigu w spotkaniu King’s Lynn Stars z Birmingham Brummies. Jak sam przyznał – powodem były trudne warunki torowe. Na szczęście dla kibiców Fogo Unii Leszno – sytuacja nie jest poważna.
Cook rozpoczął sezon znakomicie w barwach leszczyńskiej Unii, ale już w kwietniu doznał groźnego urazu – złamał nadgarstek podczas meczu Premiership. Pauzował przez dwa miesiące, a jego absencja mogła kosztować „Byki” utratę kilku ważnych punktów. Do składu wrócił 15 czerwca i błyskawicznie pokazał swoją wartość. W domowym meczu z Orłem Łódź zdobył 12 punktów, a tydzień później z Abramczyk Polonią Bydgoszcz zgubił tylko dwa „oczka”.
Jak się jednak okazuje, nie doszło do pogłębienia kontuzji. – Rozmawiałem z Benem wczoraj wieczorem i mówił, że tor był w fatalnym stanie. Właśnie dlatego podjął decyzję o wycofaniu się z zawodów, zresztą nie on jedyny – komentował w rozmowie z Głos Leszna dyrektor sportowy Fogo Unii, Sławomir Kryjom. – Angielski żużel bywa brutalny. Z naszej strony nie ma żadnego problemu. Widać jakie Ben ma priorytety. Jego start w niedzielnym meczu w Ostrowie nie jest zagrożony – dodał.
W związku z tym sztab Fogo Unii może przygotowywać się do starcia z Moonfin Malesą Ostrów Wielkopolski w pełnym składzie. Dla leszczynian, którzy pewnie prowadzą w tabeli Metalkas 2. Ekstraligi, będzie to szansa na podtrzymanie znakomitej passy.
Ben CookAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!