Niedzielne ściganie w PGE Ekstralidze otworzy mecz w Gorzowie Wielkopolskim. O 16:30 rozpocznie się pojedynek Moje Bermudy Stali z Motorem Lublin. Czy „Koziołki” z powracającymi dwoma zawodnikami po przebytym COVID-19 zdołają postawić się „żółto-niebieskim”?
Gorzowianie sprawili niemałą sensację, pewnie wygrywając w Lesznie z aktualnymi mistrzami Polski. Przed meczem z Motorem Lublin, to jednak właśnie „Stalowcy” upatrywani są w roli faworyta. Świetna postawa seniorów, jak i młodzieżowców napełniła kibiców „żółto-niebieskich” optymizmem przed następnymi starciami.
Jednak nie można już teraz prorokować, jak będzie wyglądać dyspozycja tych zawodników w kolejnych meczach. O tym mówił Piotr Paluch, który objął rolę trenera na Stadionie im. Alfreda Smoczyka, w związku z zawirowaniami zdrowotnymi wokół Stanisława Chomskiego. – Zaliczyliśmy naprawdę fajny początek, trzeba pracować dalej, no i nie można się zbytnio "podniecać ", bo to dopiero pierwszy mecz – komentował popularny „Bolo”.
Ważne punkty, które zaważyły na końcowym triumfie gorzowian zdobyli juniorzy. Jak popatrzymy na zestawienie z Motorem Lublin, tutaj zadanie wydaje się jednak trudniejsze. Młodzieżowcy „Koziołków” to kadrowicze reprezentacji Polski – Wiktor Lampart i Mateusz Cierniak, którzy stawiają sobie na ten sezon bardzo wygórowane cele. Czy duet Nowacki – Jasiński jest w stanie obronić się przed nimi? – Będziemy przez cały sezon pomagać chłopakom, by wychodziło to co najmniej właśnie tak jak teraz (w meczu w Lesznie – dop.red.), albo i nawet jeszcze lepiej. Teraz musimy znów w Gorzowie ciężko pracować przed kolejnym meczem, a resztę to już czas pokaże – zapowiadał po swoim świetnym występie Kamil Nowacki.
Atutem lublinian są z pewnością wspomniani młodzieżowcy. Pod dużym znakiem zapytania stoi natomiast dyspozycja Jarosława Hampela, który ciężko przechodził zakażenie koronawirusem. O ile drugi z zainfekowanych żużlowców – Grigorij Łaguta – czuje się bardzo dobrze, o tyle, dwukrotny indywidualny wicemistrz świata należy do osób, których mocno dotknął COVID-19 i jego skutki. Można więc traktować, że Motor Lublin przystąpi do meczu w Gorzowie osłabiony.
Jeśli chodzi o osłabienia, nie wiadomo jeszcze, czy Stal pojedzie w obecności Stanisława Chomskiego. W związku z niejednoznacznym wynikiem na obecność koronawirusa, czynione są starania, by szkoleniowiec mógł znaleźć się w parkingu. Piotr Paluch potwierdził na razie, że będzie kierownikiem drużyny.
W ubiegłym sezonie pojedynek tych dwóch drużyn zakończył się nieznacznym zwycięstwem gospodarzy. Stal wygrała 47:43 i tym samym odniosła pierwszy meczowy triumf w rozgrywkach 2020. Pokonanie lublinian rozpoczęło serię zwycięstw gorzowian i koniec końców – dojście do finału PGE Ekstraligi. Jak będzie teraz?
Wszystkiego dowiemy się już w niedzielę. Pojedynek rozpocznie się o 16:30 i transmitowany będzie w nSport+. Relację LIVE znajdą Państwo na portalu speedwaynews.pl. Kliknij TUTAJ, aby zobaczyć układ par dla tego spotkania.
Awizowane składy:
Moje Bermudy Stal Gorzów
9. Rafał Karczmarz
10. Bartosz Zmarzlik
11. Martin Vaculík
12. Szymon Woźniak
13. Anders Thomsen
14. Wiktor Jasiński
15. Kamil Nowacki
16.
Motor Lublin
1. Jarosław Hampel
2. Krzysztof Buczkowski
3. Grigorij Łaguta
4. Mark Karion
5. Mikkel Michelsen
6. Wiktor Lampart
7. Mateusz Cierniak
8.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!