Marek Cieślak ma powody do zadowolenia. Żużlowa Reprezentacja Polski znów wygrywa w towarzyskim starciu z rywalem, lecz z drugiej strony - równa i dobra postawa wielu reprezentantów nie ułatwia wyboru kadry na SoN.
Pojedynek reprezentacji Polski i Danii był jednostronnym widowiskiem, choć początek meczu i indywidualne zwycięstwo Leona Madsena, a następnie Nielsa Kristiana Iversena wcale na to nie wskazywało. Później zaczęły się jednak ciosy Polaków i nokaut Duńczyków. Najjaśniejszą postacią w ekipie Hansa Nielsena był wspomniany Madsen, który zdobył dwanaście punktów, odnosząc trzy indywidualne zwycięstwa. Trójkę przy swoim nazwisku zapisał także Iversen oraz Michelsen. Wśród Polaków najlepiej punktował Maciej Janowski (12+2), który uległ w całym meczu tylko wspomnianemu już dwukrotnie Iversenowi.
– Były to zawody towarzyskie, bardziej nawet szkoleniowe. Uzgodniliśmy z Hansem (Nielsenem – dop. aut.), że nie będziemy używać rezerw taktycznych, by wszyscy żużlowcy sobie mogli pojeździć. My co prawda, nie mogliśmy ich stosować, ale Hans mógł w pewnym momencie, gdzieś puścić np. Leona. Chodziło jednak o jazdę wszystkich zawodników – powiedział po meczu Marek Cieślak.
Przy okazji meczu kadry narodowej nie mogło zabraknąć tematu Drużynowego Pucharu Świata, który został zastąpiony przez Speedway of Nations. W turnieju pojedzie tylko dwóch zawodników plus rezerwowy, wobec czego Marek Cieślak nie ukrywa, że posiadanie trzynastoosobowej kadry seniorów mija się z celem. Są oni wykorzystywani tylko, do potrzeb spotkań towarzyskich.
Trzeba się cieszyć, że nasi zawodnicy dobrze jadą i pokazują swoją przewagę. Szkoda, że nie ma Drużynowych Mistrzostw Świata, bo to jest cały ból. My zawsze budujemy szerszą kadrę, a później się okazuje, że jeździmy nią mecze typu Polska – Dania, Australia czy Reszta Świata, a na zawody parowe jest nam ona zupełnie niepotrzebna. I tu się wszystko robi nam bezsensowne… – słusznie zauważył szkoleniowiec.
Przypomnijmy, że Speedway of Nations już na początku czerwca. Najpierw rozegrane zostaną dwa baraże – w Teterow (02.06) oraz w Manchesterze (05.06), a następnie dwa dni finałowej rywalizacji we Wrocławiu (08-09.06). Kibice Betard Sparty Wrocław chcieliby, by w kadrze znalazł się kapitan, zarówno ich zespołu jak i narodowego – Maciej Janowski. Jeśli tak by się stało, a jest na to spora szansa, wybór jednego zawodnika, będzie dla Marka Cieślaka piekielnie ciężkim zadaniem.
źródło: własne
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!