Plejada gwiazd, która zaprezentuje się publiczności 1 maja podczas meczu Polska - Australia w Pile, obejmuje także Chrisa Holdera. Australijczyk wszedł w sezon 2018 z pewnymi perturbacjami, ale na szczęście już jest w stanie ścigać się na najwyższym poziomie. Były mistrz świata z pewnością będzie chciał pozostać ważnym punktem swojej reprezentacji.
Aż czasem trudno w to uwierzyć, ale Chris Holder ma już 31 lat. Urodzony w Sydney żużlowiec, ma na swoim koncie m.in. tytuł indywidualnego mistrza świata z sezonu 2012, a czasem wydaje nam się, jakby niedawno zaczynał swoje poważne ściganie. Z sezonu na sezon reprezentant Australii konsekwentnie pracował na zbudowanie sobie potężnej marki w świecie speedwaya, a przy tym regularnie pomagał swojemu bratu, który już niedługo być może wejdzie na poziom Chrisa z najlepszych lat.
Trzeba jednak przyznać, że początek sezonu 2018 nie był dla niego łatwy. Problemy z paszportem spowodowały, iż ominął on pierwszy mecz swojej drużyny w Polsce – Get Well Toruń, a zastępstwa za niego musiała także poszukać ekipa Poole Pirates. Na szczęście od pierwszego startu w lidze na Motoarenie pokazał, że jego problemy to przeszłość. – Pojawił się uśmiech na mojej twarzy. Pomogłem mojej drużynie i najważniejsze, że skończyło się zwycięstwem dla ekipy z Torunia – mówił nam po swoim pierwszym starcie w sezonie 2018 Chris Holder.
Wielu kibiców także w Australii musiało odetchnąć z ulgą, bo w końcu były mistrz świata niejako stanowi o sile tego kraju w walce o najwyższe cele. Przybysze z Antypodów chcą wreszcie zawiesić na swoich szyjach medale za najważniejsze rozgrywki krajowe w świecie żużla. Pierwszym przystankiem dla tej reprezentacji będzie właśnie pojedynek z biało-czerwonymi. – Miałem nadzieję, że wystąpię w tym pojedynku. Oczywiście w pierwszej kolejności musiałem sobie wszystko poukładać, gdyż sezon w moim przypadku rozpoczął się zbyt późno. Jak tylko dostaję powołanie, to się zjawiam i daję z siebie wszystko – podkreśla Chris Holder.
Dla Australijczyków spotkanie w Pile może być znakomitym przetarciem przed trudnym sezonem. Max Fricke podkreślał, że nigdy nie miał do czynienia z tą nawierzchnią i w podobnym tonie wypowiada się także Chris Holder. – Niestety nigdy nie miałem okazji tam się ścigać. Na ten moment nic nie mogę powiedzieć o torze w Pile – przyznaje szczerze „Chrispy”.
A zatem czas się zapoznać! Chris Holder niejednokrotnie pokazywał, że szybko potrafi się dopasować do torowych warunków. Z kolei jego pierwsze biegi pokazały, iż efektowna jazda nadal jest jednym ze znaków rozpoznawczych starszego z braci Holderów. Czekamy na prezentację wybitnych umiejętności w starciu ze śmietanką speedwaya z Polski, na tajemniczym dla Chrisa torze w Pile.
Wejściówki na mecz Polska – Australia wciąż są w sprzedaży. Można je nabyć za pomocą portalu ebilet.pl TUTAJ oraz w siedzibie klubu Euro Finnance Polonia Piła.
Ceny biletów:
Bilet normalny – 30 zł
Bilet ulgowy – 20 zł (młodzież szkolna z ważną legitymacją, studenci do 26 roku
życia, kobiety, emeryci powyżej 65 roku życia, renciści),
Dzieci do lat 7 – wstęp wolny;
Program zawodów – 10 zł
Składy drużyn:
Australia
1. Jason Doyle
2. Nick Morris
3. Max Fricke
4. Chris Holder
5. RohanTungate
6. Sam Masters
Polska
9. Jarosław Hampel
10. Przemysław Pawlicki
11. Patryk Dudek
12. Krzysztof Kasprzak
13. Maciej Janowski
14. Bartosz Zmarzlik
Źródło: Polski Żużel
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!