Brady Kurtz z impetem wchodzi w sezon 2025! Australijczyk ma za sobą kapitalny rok, awans do Grand Prix i hitowy transfer do Betard Sparty Wrocław. Nowe otoczenie, sprawdzony sprzęt i forma już od sparingów — wszystko wskazuje na to, że Kurtz może być jednym z najważniejszych nazwisk nadchodzących rozgrywek PGE Ekstraligi.
Poprzedni rok był niezwykle udany dla Brady’ego Kurtza. Australijczyk został najskuteczniejszym zawodnikiem Metalkas 2. Ekstraligi, w której razem z INNPRO ROW-em Rybnik wywalczył awans na najwyższy poziom rozgrywkowy w Polsce. Również indywidualnie spełnił swoje marzenia — na koniec sezonu mógł świętować upragniony awans do cyklu Grand Prix.
Droga do tego sukcesu nie była jednak łatwa. Kurtz nie zdobył kwalifikacji przez Indywidualne Mistrzostwa Australii, a przez Mistrzostwa Oceanii, z których tylko jeden zawodnik otrzymywał przepustkę do europejskich eliminacji. Ostatecznie jednak przeszedł każdy etap eliminacji, a w Grand Prix Challenge triumfował, potwierdzając swoją świetną formę.
Mimo wywalczenia awansu z ROW-em Rybnik, Brady Kurtz postanowił zmienić barwy klubowe. Wybrał Betard Spartę Wrocław, zastępując w składzie legendę klubu — Taia Woffindena. Dotychczas wystąpił w trzech meczach sparingowych i w każdym zaprezentował się z bardzo dobrej strony, będąc jednym z liderów drużyny. Ma na swoim koncie już nawet płatny komplet punktów. Australijczyk szybko zaaklimatyzował się w zespole ze stolicy Dolnego Śląska.
– Jestem naprawdę szczęśliwy tutaj. Wszystko w klubie wydaje się być w porządku. Uwielbiam jazdę na tym torze. Ostatnie treningi dały mi wiele pewności siebie, więc nie mogę się już doczekać początku sezonu – powiedział w materiale opublikowanym na kanale PGE Ekstraligi.
Brady Kurtz znów chce zaskoczyć
Brady Kurtz nie musiał też długo „wdrażać się” w nową drużynę. Wielu kolegów z zespołu znał już wcześniej z występów w SGB Premiership oraz Bauhaus-Ligan, co znacząco ułatwiło integrację. Dzięki temu mógł od razu skupić się na poznawaniu tajników toru na Stadionie Olimpijskim i szlifowaniu formy.
– Cieszę się, że tu jestem. Mamy w drużynie fajnych chłopaków. Wszyscy jesteśmy dobrymi kumplami i myślę, że to ułatwia bycie częścią tej drużyny – dodał.
Nie jest tajemnicą, że Australijczyk od dawna ufa Ashleyowi Hollowayowi w kwestii przygotowania silników. To właśnie Brytyjczyk odegrał dużą rolę w rozwoju kariery Kurtza, wprowadzając go na „salony” żużla. Zawodnik zdradził, że sprzęt przygotowany na ten sezon zawiera kilka niespodzianek.
– Ash (dop. red. Holloway) przygotował dla mnie znowu naprawdę dobre rzeczy na ten rok, więc nie mogę się doczekać pierwszych prawdziwych meczów – zakończył zawodnik.
Brady Kurtz i jego Betard Sparta Wrocław rozpoczną sezon PGE Ekstraligi od meczu wyjazdowego w Toruniu. Już w swoim debiutanckim spotkaniu Australijczyk zostanie rzucony na głęboką wodę i otrzyma szansę, by od razu pokazać pełnię swojego potencjału. Początek rywalizacji na MotoArenie zaplanowano na godzinę 19:30.
Brady Kurtz – Betard Sparta Wrocław
Brady KurtzAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!