Poniedziałek stoi pod znakiem transferów. Obojętni wobec innych klubów nie zostali też w Pile, gdzie także pochwalili się nowym zawodnikiem na przyszły sezon.
Dotychczas Enea Polonia odkryła cztery karty. Jedną z nich było także nazwisko menadżera drużyny i tu śmiało można powiedzieć, że był to joker. Do Piły wrócił bowiem Hans Nielsen, który wraz z Waldemarem Cisoniem poprowadzi zespół w kolejnym sezonie. Podczas Memoriału Wiesława Rutkowskiego działacze pochwalili się też przedłużeniem umowy z Jonasem Knudsenem oraz Danem Gilkes, czyli zawodnikami, którzy mogą jechać też w ramach U24. Ostatnio natomiast informowaliśmy o pozyskaniu Wiktora Trofimowa.
W międzyczasie natomiast kibice musieli przetrawić wiadomość o odejściu tegorocznego lidera – Adriana Cyfera. Tak jak informowaliśmy, w poniedziałek został on przedstawiony jako nowy zawodnik Grupa Azoty Unii Tarnów. Chwilę później jednak działacze Polonii odpalili swoją bombę transferową. Adam Ellis został bowiem przedstawiony jako nowy zawodnik zespołu. Brytyjczyk ma bowiem zastąpić Polaka i być motorem napędowym całej drużyny. Brytyjczyk tym samym przechodzi z Opola do Wielkopolski, a Piła będzie jego szóstym klubem w naszym kraju. Wcześniej bowiem rywalizował w Ostrowie Wielkopolskim, Gorzowie, Rzeszowie Daugavpils oraz właśnie ostatnio w Opolu. Wygląda na to, że właśnie Enea Polonia Piła będzie najgroźniejszym rywalem Unii Tarnów w walce o awans na drugi szczebel rozgrywkowy.
To właśnie ostatni sezon Ellisa był też najbardziej udany. Rozgrywki ligowe skończył bowiem na siódmym miejscu wśród najskuteczniejszych zawodników ze średnią na poziomie 2.085 punktu na bieg. Tym samym był też trzecim najlepszym jeźdźcem spoza naszego kraju, a lepsi byli jedynie Ryan Douglas (4) oraz Jacob Thorssell (6). Warto też wspomnieć, że drugi rok z rzędu rywalizował też w cyklu Tauron SEC. Zdecydowanie poprawił swoje miejsce i tym razem z dorobkiem 22 punktów skończył na 11. miejscu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!