Sezon 2018 nie skończył się najlepiej dla Jamesa Shanesa. Anglik startujący na co dzień w barwach Birmingham Brummies wylądował wczoraj w szpitalu.
Wszystkiemu winien jest upadek zawodnika podczas treningu na torze trawiastym. W jego wyniku zawodnik doznał kilku urazów, które na pewno wyłączą go z jazdy na jakiś czas. Najbardziej bolesna wydaje się być głęboka rana z tyłu głowy. Oprócz tego Shanes narzeka na opuchnięty łokieć i ból w dolnej części pleców.
Na ten moment nie wiadomo, jak długo potrwa przerwa w startach wciąż młodego zawodnika. Ze względu na moment sezonu, jest to jednak sprawa mocno drugorzędna.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!