Koronawirus storpedował ambitne plany nowego tworu – CS Superligi. W chwili obecnej rozgrywki te, jak i każde inne w Polsce oraz Wielkiej Brytanii i Japonii zostały zawieszone.
„Nowa jakość speedrowera” – to motto, które towarzyszy CS Superlidze – inicjatywie Bartosza Fryckowskiego. Pomysł torunianina przyjął się pozytywnym wynikiem podczas Walnego Zebrania Delegatów Polskiej Federacji Klubów Speedrowerowych. Później władze speedrowera podjęły decyzję co do nazwy ligi. W jaki sposób narodził się opisywany dziś pomysł? – Podczas nudnych posezonowych listopadowych wieczorów zastanawiałem się, czego brakuje w naszej dyscyplinie. Dość szybko stwierdziłem, że tą rzeczą jest promocja ligi. Polacy to bezsprzecznie czołowi zawodnicy świata, w naszej lidze biorą udział inni znamienici rajderzy, tacy jak, chociażby Indywidualny Mistrz Świata 2019 – Ben Mould. Poziom zatem jest możliwie najwyższy. Do tego dziewięć zespołów DMP. Myślę, iż jesteśmy w idealnym momencie, aby próbować nowych rozwiązań pod względem promocyjnym. Pięciozespołowa liga, którą jechaliśmy jeszcze dwa lata temu, nie sprzedałaby się wcale. Dodatkowo gro spotkań jest bardzo widowiskowych i zbudzi zainteresowanie nawet u osób, które przypadkowo natrafią na speedrower na YouTube. Biorąc to wszystko pod uwagę musieliśmy usystematyzować nazwę DMP, której oficjalnie nie mieliśmy, stworzyć oficjalne źródło informacji o wszystkim, co z najwyższą klasą rozgrywkową związane – mówi Fryckowski.
Pierwszym krokiem, ku promocji speedrowerowych rozgrywek ligowych było założenie mediów społecznościowych w serwisach Facebook oraz Instagram. Jaki jest dalszy plan działania? – Zakłada on wszystko, co niezbędne dla poprawnego funkcjonowania tego projektu. Po pierwsze Facebook – tam fani będą mogli znaleźć przed każdą z kolejek zapowiedzi wszystkich spotkań. Oprócz tego wyniki meczów i relacje z nich. Pojawi się też kanał na YouTube, tam z kolei będą dostępne zapisy wideo wszystkich spotkań. Poza tym będziemy korzystać z Instagrama, na którym koncentracja nakierowana będzie na instastory, aby z bliska i bezpośrednio ukazać CS Superligę. W tym sezonie pragniemy wdrożyć minimum dwa dodatkowe projekty. Pierwszym z nich będzie Liga Typera, gdzie środowisko będzie mogło bawić się w typowanie spotkań. Drugi pomysł to „zawodnik meczu” i „zawodnik kolejki”. Jeżeli chodzi o obie inicjatywy, to wkrótce na naszym fan page’u przedstawimy konkrety. Wyrażam głęboką nadzieję, że zarówno Liga Typera, jak i najlepsi zawodnicy wywołają mobilizację w świecie speedrowera i będą miały spory oddźwięk. Do tego może wdrożymy coś innego, jednak wszystko zależy od przyjęcia CS Superligi.
Fryckowski na co dzień jest nie tylko zarządzającym CS Superligą, ale również jeźdźcem toruńskiego TSŻ-u i korespondentem, także naszego portalu. Jako człowiek z branży dziennikarskiej zdaje sobie sprawę, że promocja niszowego sportu jest ciężkim tematem. Czy projekt „CS Superliga – nowa jakość speedrowera” może pomóc popularyzować ściganie w lewo na rowerach? – Chciałbym, aby tak było. Musimy podejmować różne kroki i działania dla dobra naszej dyscypliny. W swoim życiu spotkałem wiele osób, które mimo początkowego zaskoczenia, że istnieje taka dyscyplina po krótkim odpowiedzeniu z zainteresowaniem i ekscytacją dopytywały o więcej. Speedrower jest dyscypliną mocno niedocenianą, chociaż jest widowiskowy i wciągający, a zarazem technicznie ciekawy sport. Możemy pozyskać zatem fanów, zarówno pośród entuzjastów speedwaya jak i sportów kolarskich. Powinniśmy z szacunkiem podchodzić do naszych korzeni w postaci ścigania się chłopców na przerobionych na żużlowe motory składkach, ale nie możemy ciągle myśleć o tym, co było w 1996 roku. Mamy rok 2020 i powinniśmy przeć do przodu, szukając różnych dróg do stworzenia odpowiedniej otoczki i dotarcia do nowego fana. Dziś sukcesem nie jest wspomnienie o speedrowerze w prasie raz na jakiś czas, a kilka tysięcy regularnie śledzących rozgrywki kibiców. Pozytywnie możemy tu wykorzystać internet, który w marketingu sportowym stanowi dziś jeden z filarów. Dla powodzenia tej misji niezbędne jest zaangażowanie całego środowiska i mam nadzieję, że ono będzie miało miejsce, mimo sceptycyzmu wielu osób.
5 kwietnia (niedziela) miała odbyć się 1. kolejka CS Superligi, lecz zawodnicy zamiast na torach spotkali się na wirtualnym czasie i sprawdzili się w zakresie swojej wiedzy w ramach Internet Speedrower Quiz. Bartosz Fryckowski po bardzo dobrym początku i dwóch zwycięstwach, później dorzucił dwie dwójki, co dało mu awans do półfinału, który wygrał. W najważniejszym biegu dnia sklasyfikowany został na drugim miejscu, a skorzystał na wykluczeniu Dawida Basa. – Przednia zabawa i świetny substytut ścigania się na speedrowerze. Pozytywem była liczba śmiałków, jak na pierwszą edycję osiemnaście osób wygląda mocno obiecująco. Wielkie słowa uznania dla organizatorów, za ich zaangażowanie i chęci. Umilili nam wieczór, który najpewniej spędzilibyśmy tradycyjnie, wykłócając się po 1. kolejce. Szacunek i gratulacje dla każdego z „przeciwników”. Co do pytań, jedne banalne inne powalające na kolana. Pokazujące, że trzeba teraz zagłębić się w annały speedrowera i dokładnie przeanalizować lokalizacje ważnych wydarzeń oraz stojących na podium.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!