Bartłomiej Kowalski w spotkaniu z Moje Bermudy Stalą Gorzów zdobył cztery punkty nie dając się pokonać żadnemu młodzieżowcowi. Betard Sparta Wrocław to spotkanie wygrała, a zawodnik udzielił krótkiej wypowiedzi.
Bartłomiej Kowalski nie ukrywa, że spotkanie z Moje Bermudy Stalą Gorzów nie było łatwe, a fakt że zespół musi radzić sobie czterema seniorami też jest dodatkowym utrudnieniem. – Cieszymy się z tej minimalnej wygranej. Mecz był bardzo zacięty i każdy to widział. Trzeba pamiętać, że od początku sezonu jesteśmy osłabieni, każdy wie z jakiego powodu. Z pewnością to zwycięstwo cieszy, bo brakuje nam ciągle pełnej drużyny.
Młodzieżowiec Betard Sparty Wrocław jest jak dotąd niepokonany w wyścigach juniorskich na Stadionie Olimpijskim i jak zaznacza jest z tego bardzo zadowolony. – Z pewnością będę dążyć do tego, żeby to utrzymać, ponieważ jestem juniorem i chciałbym z juniorami wygrywać, przynajmniej u siebie. Z młodzieżowcami Stali Gorzów poradziłem sobie również w moim drugim starcie. Jestem w miarę zadowolony, chociaż czuję lekki niedosyt, bo przez mój błąd na trasie straciłem jeden punkt. Trzeba wyciągać wnioski i jechać dalej
Zawodnikowi zabrakło doświadczenia, w efekcie atak na drugą pozycję zakończył się utratą trzeciego miejsca, bo jego błąd wykorzystał Patrick Hansen. – Nie mogłem się pochwalić jakimiś szybkimi motocyklami. To wtedy utrudnia sprawę. Niepotrzebnie zacząłem atakować dużo bardziej doświadczonego Martina Vaculika. W efekcie nie miałem prędkości i Vaculik obsypał mnie szprycą. Patrick Hansen po wewnętrznej z tego skorzystał, a później nie popełnił błędu i niestety straciłem ten punkt. Na szczęście wygraliśmy pomimo tego.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!