Za nami 1. kolejka KLŻ. W związku z tym zdecydowaliśmy się wybrać drużynę "Asów", czyli najlepszych zawodników oraz "Cieniasów", czyli tych którzy najbardziej zawiedli.
Inauguracyjna kolejka Krajowej Ligi Żużlowej już za nami. Większość meczów była na styku, a także nie obyło się bez kontrowersji. Niektórzy zawodnicy właśnie potrafili przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojej drużyny, natomiast inni sprawiali, że ich kibice do końca musieli drżeć o wynik swoich ulubieńców. Oto nasza drużyna „Asów” i „Cieniasów” 1. kolejki KLŻ. Obydwie drużyny zostały złożone zgodnie z ligowym regulaminem, czyli zawiera minimum dwóch krajowych seniorów, dwóch krajowych młodzieżowców oraz zawodnika do lat 24. Dodajmy przy okazji, że w przypadku Lokomotivu Daugavpils za zawodników krajowych uznajemy Łotyszy, a Trans MF Landshut Devils – Niemców.
Drużyna „Asów” 1. kolejki KLŻ
Sam Masters (Ultrapur Start Gniezno)
Kapitalny początek sezonu w wykonaniu 34-letniego Australijczyka. Na torze w Opolu ani przez moment nie miał sobie równych i to on był ojcem wyjazdowego triumfu gnieźnian.
Jonas Seifert-Salk (Pronergy Polonia Piła)
Duńczyk bronił honoru swojej drużyny na ciężkim łotewskim terenie, ostatecznie zdobywając aż piętnaście punktów w sześciu startach. Gdyby nie on i jego rodak, Villads Nagel, to pilanie nie mieliby czego szukać na Łotwie i nic by im nie pomógł incydent z Olegiem Michaiłowem.
Villads Nagel (Pronergy Polonia Piła)
Najlepszy U24 kolejki. Wszedł jako joker w pilskiej talii i od początku solidnie punktował. Ostatecznie zapisał na swoim koncie dwucyfrową zdobycz i najprawdopodobniej wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie na kolejne spotkania.
Erik Riss (Trans MF Landshut Devils)
To właśnie 30-latek do spółki z Kimem Nilssonem sprawiał, że pachniało w Gdańsku prawdziwą sensacją. Do biegów nominowanych zgubił tylko jeden punkt. Niestety, zawiódł w ostatnim wyścigu, niemniej zaliczył kapitalny występ na ciężkim terenie.
Oskar Polis (OK Kolejarz Opole)
Pokazał że przez rok nieobecności w Opolu nie zapomniał kątów na obiekcie przy ulicy Wschodniej. Gdyby reszta kolegów dorównała jego poziomowi sportowemu, to Kolejarz wygrałby to spotkanie w cuglach. Przegrywał jedynie z jeszcze lepszym tego dnia Samem Mastersem.
Patryk Budniak (Ultrapur Start Gniezno)
To właśnie gnieźnieńscy młodzieżowcy sprawili do spółki ze wspomnianym Mastersem sprawili, że gnieźnianie mogą się cieszyć z dwóch dużych punktów. Oprócz kompletu zwycięstw z rówieśnikami z Opola, potrafili też dołożyć coś „ekstra”. W przypadku Budniaka była to podwójna wygrana z parą Mielniczuk – Pearson.
Marcel Juskowiak (Ultrapur Start Gniezno)
Podobnie drugi z gnieźnieńskich juniorów. Jego dodatkową cegiełką do dorobku Startu było ogranie Mathiasa Thornbloma w siódmym wyścigu.
Drużyna „Cieniasów” 1. kolejki KLŻ
Oleg Michaiłow (Lokomotiv Daugavpils)
Określenie „cienias” nie jest w przypadku do końca trafne, bowiem na samym torze 26-latek zdobył siedem punktów, natomiast nie mogliśmy go pominąć ze względu na wiadomy incydent. Łotysz za szybko wyprowadził motocykle z parku maszyn, co skutkowało odebraniem mu siedmiu punktów i utratą zwycięstwa miejscowych.
Krzysztof Sadurski (Pronergy Polonia Piła)
Jeden punkt w dwóch biegach i zjazd do bazy. Wobec świetnego występu Villadsa Nagela, taki falstart może sporo Sadurskiego kosztować.
Charles Wright (Trans MF Landshut Devils)
Doświadczony Brytyjczyk dostał pierwszą poważną szansę w Polsce (nie licząc epizodów w Opolu i Wrocławia), jednak nie zachwycił w Gdańsku. Pojechał trzy biegi, jednak ani razu nie pokonał żadnego z gdańskich seniorów. Musi się poprawić jeśli nie chce stracić miejsca w składzie.
Adrian Gała (Ultrapur Start Gniezno)
Zejście do niższej ligi miało być dla niego szansą na odbudowę po kilku nieudanych latach na drugim szczeblu rozgrywek. Nie można jeszcze skreślać 30-latka, lecz na efekty tejże odbudowy z pewnością gnieźnieńscy kibice będą musieli trochę poczekać. Pierwszy mecz kompletnie nieudany.
Norbert Kościuch (Pronergy Polonia Piła)
Jeden punkt w trzech biegach i brak ogranego seniora mówi sam za siebie.
Jakub Fabisz (OK Kolejarz Opole)
Nie widać postępów względem poprzedniego sezonu i w niedzielę był jedynie tłem dla rywali.
Marlon Hegener (Trans MF Landshut Devils)
Podobnie jak Fabisz, również i on nie pokonał żadnego przeciwnika. Jedyny punkt zdobył w wyścigu z niepełną obsadą.
Erik RissAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!