Dzisiaj For Nature Solutions Apator Toruń awansował do półfinału PGE Ekstraligi. Po meczu w Lublinie w magazynie PGE Ekstraligi wziął udział członek zarządu Apatora Toruń Adam Krużyński.
Informację o tym, że Paweł Przedpełski jednak pozostanie w macierzystym zespole Adam Krużyński przekazał na antenie Canal+. Zakończyło to sagę transferową związaną z potencjalnym wzmocnieniem 5 drużyny sezonu zasadniczego PGE Ekstraligi. Apator był zainteresowany nawiązaniem współpracy z Jasonem Doylem, Andrzejem Lebiediewem oraz Piotrem Pawlickim. Ostatecznie pierwsza dwójka ma trafić do Grudziądza, gdzie zajmie miejsce Nickiego Pedersena oraz Frederika Jakobsena. Z kolei Pawlicki ma być dogadany z Falubazem Zielona Góra, gdzie mógłby ponownie zjednoczyć się ze swoim bratem Przemysławem.
Nieudane polowanie Apatora zakończy się zapewne drobnymi zmianami w składzie. Na stole znalazło się dość dużo łakomych kąsków, ale ostatecznie z powodu ograniczonego budżetu Anioły musiały obejść się smakiem. Dlatego też Paweł Przedpełski otrzymał informację, że Apator uwzględnił go w swoim składzie na przyszły sezon. To wskazuje, że seniorski skład torunian nie zmieni się. Jedyne zmiany są możliwe w zestawieniu młodzieżowców. Gdy tylko 16 lat skończy Antoni Kawczyński, a stanie się to pod koniec kwietnia, wskoczy do składu meczowego torunian. Dodatkowo władze Apatora mają mieć dość stagnacji Krzysztofa Lewandowskiego. W jego miejsce ma być sprowadzony junior z 1. Ligi Żużlowej. Wśród potencjalnych kandydatów padają nazwiska między innymi Wiktora Przyjemskiego i Sebastiana Szostaka.
Kapitan Apatora Toruń – Paweł Przedpełski ma za sobą dość nieudany sezon. Z każdym sezonem od świetnego roku 2021 Przedpełski spisuje się coraz gorzej. W tym roku nawet na domowym torze – Motoarenie, Przedpełski nie gwarantuje punktów. W dwóch poprzednich latach zdobywał w Toruniu średnio około 1,94 punktu na bieg. W sezonie 2023 jego domowa średnia to zaledwie 1,64. Obecnie jego średnia w PGE Ekstralidze wynosi 1,55 punktu na bieg. Jednak świetna dyspozycja w półfinale w Lublinie może sugerować, że dwudziestoośmiolatek złapał wiatr w żagle i trochę wyśrubuje swój wynik.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!