Bohater tego wywiadu był siódmym zawodnikiem zeszłorocznego SGP3 we Wrocławiu. Zajął czwarte miejsce w pierwszej edycji campu organizowanego przez Speedway Ekstraligę. Jest czołowym zawodnikiem szwedzkiej Divison 1 i coraz śmielej radzi sobie w Allsvenskan League. Ma 16 lat i pochodzi z typowo żużlowej rodziny. Zapraszamy do przeczytania wywiadu z przyszłością szwedzkiego żużla - Antonem Janssonem.
– Sebastian Senderowski (speedwaynews.pl) Na początku chciałbym poprosić Cię o krótkie przedstawienie się przed polskimi kibicami. Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z żużlem?
– Anton Jansson (Smederna Eskilstuna, Örnarna Mariestad): Nazywam się Anton Jansson i mam 16 lat. Jestem zawodnikiem Smederny Eskilstuna, a w Allsvenskan reprezentuje barwy Örnarny Mariestad. Jestem czwartym pokoleniem żużlowców w rodzinie Janssonów. Wcześniej startowali mój pradziadek Joel, dziadek Bo, jego brat, ś.p. Tommy oraz mój tata Jimmy, który mi dużo pomaga. Ja zacząłem jeździć natomiast, gdy miałem 7 lat.
– 15 czerwca zanotowałeś poważny upadek na torze w Nyköping. Tamto spotkanie zostało przerwane po tym zdarzeniu. Jak się czujesz?
– Upadek zaliczyłem w swoim drugim starcie. Niestety tamto zdarzenie zakończyło się dla mnie złamaniem obojczyka. Teraz czuję się już lepiej i czekam na możliwość powrotu na tor.
Starty w Polsce
– W zeszłym sezonie startowałeś w Polsce podczas Speedway Ekstraliga Camp. Było to jeszcze na motocyklu o pojemności 250cc i zająłeś w nim 4. miejsce. Jak wspominasz tamte zawody i czy planujesz wystartować w tegorocznej edycji, ale już na większym motocyklu?
– Uważam, że to wydarzenie było naprawdę profesjonalnie zorganizowane. Udało mi się w nim odjechać fajne wyścigi, które finalnie dały mi czwartą pozycję. Mam nadzieję, że w tym roku także uda mi się wziąć w nim udział. Tym razem oczywiście już na motocyklu o pojemności 500cc.
– Brałeś także udział w pierwszej edycji Speedway Grand Prix 3 na wrocławskim torze. Mogłeś pokazać się szerszej publiczności i zająłeś w nim siódme miejsce. Czy było to dla Ciebie ważne doświadczenie, które pozwoliło zobaczyć żużel na najwyższym poziomie?
– Start w Speedway Grand Prix 3 był świetnym przeżyciem, dzięki któremu sporo się nauczyłem. Dostarczyło mi również sporo zabawy i radości. We Wrocławiu, podobnie jak na campie, była bardzo dobra organizacja i naprawdę fajny tor do ścigania. Niestety w pierwszym biegu pojechałem trochę za ostro, przez co zostałem wykluczony. Cieszę się, że zawody były transmitowane w telewizji na całym świecie. Pozwoliło mi to pozyskać kilku nowych sponsorów.
– Trzecim torem, który odwiedziłeś w Polsce był owal w Częstochowie. Miało to miejsce podczas I finału Pucharu Europy Par 250cc. Jako reprezentacja Szwecji nie spisaliście się najlepiej, ale Ty zdobyłeś 13 punktów i pokazałeś się bardzo dobrze. Jak oceniasz ten tor jak i inne w Polsce?
– Występ w Częstochowie był moim pierwszym na dużym, polskim torze. Bardzo podobała mi się możliwość rozwijania dużych prędkości a także wyprzedzania, co powodowało ciekawe ściganie na tym obiekcie. Zakwalifikowałbym go do top 3 torów, na których kiedykolwiek jeździłem.
Przyszłość szwedzkiego żużla?
– W tym sezonie startujesz już na motocyklach o pojemności 500cc. Trudno było Ci przesiąść się z mniejszego motocykla?
– Nie, odbyło się to u mnie bez problemu. Cały czas uczę się mieć większą kontrolą nad motocyklem. Zwracam też dużą uwagę na technikę startu. Motocykl umożliwia dużo szybszą jazdę, ale to oczywiście mi się bardzo podoba.
– Czy możesz zdradzić, który tuner przygotowuje Twoje silniki?
– Tak. Mam silniki od Krzysztofa Jabłońskiego i Briana Andersena.
– Regularnie startujesz w Allsvenskan League. Podczas spotkania z Solkatterną po raz pierwszy udało Ci się wygrać wyścig. Jak oceniasz tę ligę pod kątem swojego rozwoju?
– To dla mnie trudna liga, ponieważ wszyscy moi rywale są starsi i bardziej doświadczeni. Wielu z nich rywalizuje w kilku krajach. Dzięki startom w tej lidze jednak rozwijam się oraz dużo się uczę. Aktualnie jest dla mnie bardzo ważną ligą.
– Jakie są Twoje plany na przyszłość? Rozważasz kontrakt w Polsce i starty w U24 Ekstralidze? A może któryś z prezesów już się kontaktował?
– Plan jest taki, żeby w przyszłym sezonie podpisać kontrakt w lidze U24 w Polsce. Jest to dobre miejsce, aby dalej się rozwijać i zdobywać cenne doświadczenie w tym sporcie. Na razie nikt się z nami jeszcze nie skontaktował.
– Na zakończenie powiedz kto jest Twoim idolem i jakie są Twoje marzenia związane ze żużlem?
– Moim idolem, na którym się wzoruję jest Dan Bewley. Jeśli chodzi o marzenia to oczywiście mierzę wysoko i chcę zostać mistrzem świata.
Poniżej Anton Jansson (kask niebieski) podczas zawodów Division 1 w Malilli
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!