W okresie transferowym drużyna Fogo Unii Leszno pozyskała Andrzeja Lebiediewa. Czy Łotysza stać na to, by być jednym z liderów leszczyńskiej ekipy?
Andrzej Lebiediew w przyszłym sezonie będzie reprezentował barwy Fogo Unii Leszno. Kibice jak i działacze leszczyńskiej drużyny wiele obiecują sobie po tym transferze. W Lesznie wierzą, że Łotysz wejdzie na wyższy poziom i stanie się drugim liderem drużyny zaraz po Januszu Kołodzieju.
Skuteczny na domowym torze
W poprzednim roku reprezentant Łotwy był zawodnikiem Wilków Krosno, z którymi spadł do niższej klasy rozgrywkowej. Mimo to, Lebiediew razem z Jasonem Doylem byli najbardziej wyróżniającymi się postaciami krośnieńskiej drużyny. Oczywistym więc było, że niespełna trzydziestoletni zawodnik będzie chciał w kolejnym sezonie ścigać się w PGE Ekstralidze. Wybór padł na Leszno, gdzie na inaugurację sezonu 2023 pokazał, że świetnie czuje się na tym torze, mijając rywali na trasie z niesamowitą prędkością. To może okazać się kluczem do świetnej dyspozycji Łotysza, zwłaszcza w meczach domowych, a z tak szybkim byłym Mistrzem Europy drużyna Fogo Unii Leszno będzie miała dużo większe szanse na pozostanie w elicie.
W sezonie 2024 Andrzej Lebiediew będzie niezwykle zapracowanym zawodnikiem. Oprócz ligi polskiej Łotysz będzie rywalizował także w lidze szwedzkiej, duńskiej i cyklu Grand Prix. Bardzo prawdopodobne jest również to, że ujrzymy tego zawodnika także w SEC. Taka ilość startów może niepokoić kibiców, którzy mogą martwić się o to, czy ich zawodnik nie ulegnie kontuzji, bądź będzie zbyt przemęczony ciągłymi występami w zawodach. Poprawa formy wiąże się jednak z ciągłością startów i może to Lebiediewowi wyjść na dobre. Częsty kontakt z motocyklem może stać się jego atutem, by jeszcze bardziej podnieść swoje umiejętności i poprowadzić zespół z Leszna do spokojnego utrzymania.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!