Andrzej Lebiediew stawia sobie ambitne cele. Łotysz przyznał, że ma zamiar zostać jednym z trzech najskuteczniejszych zawodników ligi. Były żużlowiec Lokomotivu ma również swoje zastrzeżenia do innych torów w lidze.
Andrzej Lebiediew jest w tym momencie najskuteczniejszym zawodnikiem krośnieńskiej drużyny, ze średnią 2,600 pkt./bieg. W 25 biegach, w których wystartował zdobył 61 punktów z czterema bonusami, z czego najczęściej (13 razy) meldował się na pierwszej pozycji. – W meczach, które rozegraliśmy do tej pory czułem się wyśmienicie za każdym razem, a te punkty, które traciłem były wyłącznie moimi błędami. Mój sprzęt spisuje się fantastycznie i mam możliwość robienia na nim kompletu punktów. Muszę starać się unikać błędów, a moje wyniki będą jeszcze lepsze. Mam drugą średnią w lidze, trzymam ten poziom z zeszłego roku – około 12 punktów na mecz, także muszę pracować sukcesywnie dalej, by było jeszcze lepiej.
W poprzednią niedzielę emocje w Krośnie sięgnęły zenitu na wskutek walkowera przyznanego drużynie z Zielonej Góry. Dyskusje w środowisku żużlowym podzieliły go na dwa fronty – zwolenników i przeciwników tej decyzji. Po której stronie stał zawodnik Wilków? – Już podczas meczu z Polonią Bydgoszcz tor był w złym stanie. Ten mecz się odbył w sposób miarę bezpieczny. Myślę, że ta liga jest na tyle wyrównana i profesjonalna i jeżdżą w niej doświadczeni zawodnicy, na których nie zrobi on większego wrażenia. Klub dołożył wiele starań, by przygotować ten tor zdecydowanie lepiej, niż wyglądał on w piątek i myślę, że ta sztuka się udała, bowiem był on lepszy niż podczas meczu piątkowego. Niestety taka jest ostateczna decyzja. Trudno…
ZOBACZ: Kara finansowa dla Cellfast Wilków Krosno!
W drużynie z Krosna pojawiło się wiele głosów wskazujących, iż tor przy Legionów nie był w stanie nieużyteczności, bowiem w ostatnim czasie zespół Ireneusza Kwiecińskiego ścigał się na gorszych nawierzchniach. – Mecz w Rybniku był rozgrywany w trudniejszych warunkach. Tamten tor był w gorszym stanie i został odebrany przez komisarza, jury i sędziego jako tor regulaminowy, a każdy widział, że był on nierówny, a zawodnicy „skakali” na motocyklach. Ostatecznie udało się odjechać ten mecz. Ale tak jak mówię, w pierwszej lidze zawodnicy są gotowi na trudne warunki i w meczu z Falubazem, do którego nie doszło każdy by sobie poradził.
W minionym sezonie, Lebiediew osiągnął piątą średnią ligową (2,170 pkt./bieg), będąc drugim najskuteczniejszym zawodnikiem Cellfast Wilków, zaraz po Tobiaszu Musielaku. Jak podkreśla sam zawodnik, pozycja w tej klasyfikacji, a tym samym sama średnia mogła być jeszcze lepsza, jednak na wskutek nieudanej końcówki sezonu finalnie była taka. – Na pewno na koniec tego sezonu chcę znaleźć się w czołowej trójce najlepszych zawodników eWinner 1. Ligi. W tamtym roku byłem blisko znalezienia się w tej stawce, ale „popłynąłem” w play-offach, gdzie straciłem szansę na indywidualne zwycięstwo w lidze. Ale ogólnie jestem zadowolony z tamtego sezonu, gdzie wracałem po kontuzji i pokazałem, ze jest we mnie moc i mogę być dobrym zawodnikiem. Nadal mocno pracuję, inwestuję, nie szczędzę środków, by być jak najlepszym i wiem, że to zaprocentuje.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!