Anders Rowe cały czas nie wrócił do pełni sił po upadku na początku lipca. Żużlowiec Ipswich Witches oraz Redcar Bears codziennie przechodzi rehabilitację, by móc rozpocząć treningi pod koniec miesiąca. Niestety, Brytyjczyk przegapi ważną dla siebie imprezę.
Polscy kibice Andersa Rowe'a z pewnością kojarzą z występami w Metalika Recycling Kolejarzu Rawicz. W tym sezonie Brytyjczyk dotychczas startował tylko na Wyspach Brytyjskich, gdzie bronił barw Ipswich Witches oraz Redcar Bears. Od kilkunastu dni odpoczywa jednak od żużla, po tym, jak 5 lipca brał udział w niebezpiecznym upadku podczas meczu w King's Lynn. – Postanowiłem was poinformować, jak się czuje. Przede wszystkim mój lekarz mówi, że miałem ogromnego farta. Widział upadek i uważa, że gdybym nie miał na kolanie ochraniacza, to na pewno złamałbym nogę – pisze na swoim facebookowym profilu Rowe.
Na szczęście zawodnik uniknął złamań, jednak kolano ucierpiało bardzo mocno, także więzadła. – Mam uszkodzenie więzadła pobocznego przyśrodkowego. Od czasu upadku codziennie przechodzę intensywną rehabilitację. Dowiedziałem się, że ćwiczenia działają i nie będzie konieczna operacja, choć początkowo tak sądzono. Teraz plan to dalsza praca i stopniowy powrót kolana do pełnej sprawności – podkreśla żużlowiec Ipswich Witches oraz Redcar Bears.
16 lipca na torze Redcar Bears w Middlesbrough najlepsi młodzieżowcy na Wyspach Brytyjskich powalczą o tytuł mistrza kraju do lat 21. Na swoim torze Rowe byłby faworytem. – Niestety, będę musiał zrezygnować z udziału w młodzieżowych mistrzostwach Wielkiej Brytanii. Nie chciałem tego robić, ale mam przed sobą udział w wielu innych zawodach. Nie mogę pozwolić sobie na pogłębienie urazu, które mogłoby mnie wykluczyć z jazdy na dłuższy okres – zaznacza Anders Rowe.
Utalentowany zawodnik podaje jednak dzień, w którym chciałby powrócić już na tor. – Moim celem jest powrót do jazdy 29 lipca. Mam nadzieję, że uda się odjechać jakieś sesje treningowe, zanim na dobre wrócę do ścigania. Chciałbym podziękować fanom Redcar Bears i Ipswich Witches oraz moim sponsorom za wspieranie mnie w tym trudnym czasie – kończy Rowe.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!