Po ponad rocznej przygodzie w Eltrox Włókniarzu Częstochowa, Piotr Świderski został menadżerem Metalika Recycling Kolejarza Rawicz. Zdaniem nowego szkoleniowca „Niedźwiadków”, rawiczanie dysponują bardzo ciekawym i ambitnym składem.
Po pojawieniu się oficjalnych informacji o rozstaniu Kolejarza Rawicz i Unii Leszno, przyszłość żużla w najmniejszym polskim ośrodku stanęła pod ogromnym znakiem zapytania. Prezes żółto-zielonych, Sławomir Knop, otwarcie mówił, że szanse na ligowe starty Kolejarza nie są zbyt wielkie. Kibice z niecierpliwością oczekiwali na kolejne komunikaty klubu, aż w końcu dowiedzieli się, że samorządowe władze zgodziły się na zwiększenie wsparcia – Rawicz nadal znajduje się na żużlowej mapie kraju.
Pierwszym członkiem nowego zespołu był Piotr Świderski. Były zawodnik, a obecnie szkoleniowiec Kolejarza jest usatysfakcjonowany składem, który zbudował zarząd klubu. W zespole udało zatrzymać się przede wszystkim liderów, a także zakontraktowano zawodników z zewnątrz, m.in. Sama Mastersa. – Mamy całkiem ciekawy skład – mówi Świderski w rozmowie z Radiem Elka. 38-latek będzie miał do dyspozycji żużlowców, którzy doświadczenie w startach w Polsce jest znikome. – W składzie są dwa, trzy nazwiska, które jeszcze mało pokazały na polskich torach, a na tych zagranicznych prezentują się bardzo dobrze. Mają w sumie coś w tych polskich rozgrywkach ligowych do udowodnienia – podkreśla Świderski.
Jeszcze zanim przyszłość rawickiego żużla stanęła pod znakiem zapytania, prezes Kolejarza mówił o potencjalnych wychowankach, którzy już w trakcie sezonu zdobywali pierwsze doświadczenia. Piotr Świderski potwierdza, że klub stara się o rozpoczęcie szkolenia z prawdziwego zdarzenia. – Pracujemy nad tym, żebyśmy mieli też swoich wychowanków, ale nie chciałbym teraz zdradzać szczegółów – mówi tajemniczo Świderski.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!