Adrian Gała jest przekonany, że ostatni mecz z ROW-em nie przekreśla szans drużyny na awans. Gnieźnianin wierzy w swoich kolegów z zespołu i zrobi wszystko, aby wspomóc swój klub.
W niedzielne popołudnie w Rybniku miała miejsce konfrontacja pomiędzy miejscowym ROW-em, a bydgoską Polonią rozgrywana w ramach 9. kolejki eWinner 1.ligi. Po niezwykle zaciętej batalii ostatecznie triumf został w Rybniku, dzięki wygranej stosunkiem 48:41. Mimo tego zespół Abramczyk Polonii Bydgoszcz pokazał wolę walki, co zostało docenione przez kibiców. O komentarz na temat meczu poprosiliśmy jednego z żużlowców gości – Adriana Gałę
Wynik spotkania niemal przez cały czas wisiał na włosku, a przyjezdni do szóstego biegu prowadzili. Punktem zwrotnym okazał się nieprzyjemny karambol w biegu nr.9, w którym uczestniczyli Grzegorz Zengota, David Bellego i Kacper Gomólski. W jego wyniku Bellego oraz Zengota nie byli w stanie kontynuować zawodów, co osłabiło drużynę "Gryfów". Wielu twierdzi, że gdyby nie to przykre zdarzenie,to Polonia wywiozłaby z Rybnika zwycięstwo. – Ciężko jest mi powiedzieć. Na pewno ten mecz był do wygrania, ale niestety zabrakło m.in. moich punktów. Cały czas pracuję, aby moja forma była taka, jaka powinna być i mam nadzieję, że w niedzielnym meczu będzie lepiej – komentuje Adrian Gała.
Zawodnik Abramczyk Polonii Bydgoszcz w kwietniu uczestniczył w kolizji z Piotrem Protasiewiczem podczas zawodów ćwierćfinałowych IMP. W wyniku obrażeń, których doznał on tamtego dnia, musiał pauzować przez kilka ligowych kolejek. Gała na tor wrócił 30 maja, gdy "Gryfy" podejmowały na własnym torze ekipę Orła Łódź. Wówczas 26-latek przywiózł 4 punkty i bonus. W Rybniku zaś uzyskał wynik 5+2. Jego forma powoli wędruję w górę. – Czuję się coraz lepiej na motocyklu i cieszę się również, że rusza liga szwedzka, gdzie w czwartek pojadę w barwach Indianerny. Z pewnością potrzeba mi jazdy i cieszę się, że przed niedzielnym meczem ze Startem Gniezno będę mógł pościgać się też na innych torach.
Na chwilę obecną Abramczyk Polonia Bydgoszcz zajmuje w tabeli eWinner 1.ligi szóstą lokatę z sześcioma punktami w swoim dorobku. Przed sezonem wielu typowało, że podopieczni Lecha Kędziory pojadą w play-offach, lecz aby faktycznie wziąć w nich udział będą musieli się oni bardzo postarać. – Myślę, że mamy spore szanse na awans do play-offów. Dysponujemy przyzwoitą drużyną, a do tego dobrze dogadujemy się ze sobą w parkingu. Klub również nas bardzo wspiera. Teraz musimy się spiąć i robić wszystko, żeby znaleźć się w czołowej czwórce – zaznacza popularny "Henio".
Przed Adrianem Gałą i jego partnerami z drużyny jeszcze siedem spotkań w fazie zasadniczej. Najbliższe już w niedzielę, kiedy to do Bydgoszczy zawita gnieźnieński Start. Mecz będzie rozgrywany w ramach zaległej 5. kolejki eWinner 1.ligi. Każdy punkt w nim zdobyty będzie dla Bydgoszczan na wagę złota w kontekście awansu do upragnionej fazy play-off.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!