Od lat zdumiewa mnie, dlaczego młodzieżowe zawody nie cieszą się popularnością. Przynoszą sporo walki, powiew świeżości i całą pewnością nieco wydłużają czas, jaki można spędzić na stadionie, który można podciągnąć pod jakże modne „aktywne spędzanie czasu na świeżym powietrzu”.